Polityk Polski 2050 w „Pytaniu dnia”. Przyznam się, że nie do końca wiem, o co chodzi premierowi, kiedy mówi, że Polska będzie beneficjentem paktu migracyjnego – powiedział w programie „Pytanie dnia” Michał Kobosko, poseł i kandydat Polski 2050 w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Jednym z tematów rozmowy w programie „Pytanie dnia” była kampania przed wyborami do Parlamentu Europejskiego. Michał Kobosko przyznał, że największe emocje wśród polskich wyborców wzbudzają Zielony Ład i pakt migracyjny, którego nazwał „jednym z największych wyzwań, przed jakim stoi Europa”. – Na nasz kontynent będą chciały trafiać miliony osób z innych części świata, bo Europa to cały czas wymarzone miejsce do życia – mówił. „Nie wiem, co ma premier na myśli, mówiąc, że Polska będzie beneficjentem paktu migracyjnego”Marek Czyż spytał kandydata Polski 2050 o słowa Donalda Tuska. W połowie maja premier stwierdził, że Polska stanie beneficjentem przyjętego przez UE paktu migracyjnego, a nasz kraj nie będzie musiał przyjmować migrantów i płacić ewentualnych kar. – Nie do końca wiem, do jakich zapisów premier Tusk się odwołuje. Za dobrą monetę biorę jego wypowiedź, gdy mówił o tym, że Polska nie będzie zmuszana do przyjmowania migrantów. Kiedy rozmawiam z partnerami z innych unijnych krajów, oni jasno mówią, że wszyscy zgodzili się na pakt migracyjny. Pamiętajmy jednak o tym, że na koniec to Polska podejmie decyzję, kogo chce przyjąć – mówił polityk Polski 2050.Kobosko podkreślił, że „z racji tego, iż przyjęliśmy miliony uchodźców z Ukrainy, powinniśmy być traktowani w inny sposób niż pozostałe kraje”. – Polska już poniosła ogromny ciężar związany z pomocą uchodźcom. To powinno zostać wzięte pod uwagę. Pakt migracyjny będzie realizowany od 2026 roku. Obecnie widzimy brak przyzwolenia społecznego na to, żeby Polska szeroko otworzyła swoje granice – uzupełnił.