Wielkie pieniądze w grze. Prawie trzy miliony dolarów – to rekordowa cena, którą osiągnęła na aukcji beatlesowska gitara. Wielka Czwórka używała jej na płytach „Rubber Soul” i „Help”. Potem instrument zaginął na ponad 50 lat. Nigdy w historii żaden instrument, na którym grali Beatlesi, nie sprzedał się za tak wysoką sumę.– Nie ma wątpliwości: to gitara, której ludzie szukali przez ponad pół wieku – nie kryje entuzjazmu Martin Nolan z domu aukcyjnego Julien's Auctions. Dodaje, że gdy w końcu instrument się odnalazł, trzeba było wykonać detektywistyczną robotę.– Analizowaliśmy fotografie i nagrania wideo. Przyglądaliśmy się strukturze drewna. W przypadku gitary to odpowiednik odcisków palców. Tylna okleina, płytka maskująca, wszystko to jest DNA gitary i pasowało idealnie – podkreśla rozmówca Polskiego Radia.Gitarę słychać w „Help”, w której przytłoczony sławą John woła o pomoc. Jest podstawą chyba najbardziej dylanowskiego utworu Beatlesów: „You've Got To Hide Your Love Away”. Tworzy też tło dla harrisonsowskiego sitaru w „Norwegian Wood”. John kupił gitarę Framus Hootenanny w 1964 roku. Krótko po nagraniu płyty Rubber Soul podarował gitarę Gordonowi Wallerowi z duetu Peter & Gordon. Ten przekazał ją dalej, swojemu menedżerowi, a on upchnął instrument na strychu. Niedawno, podczas przeprowadzki, na strychu gitarę znalazł jego syn. Teraz osiągnęła cenę dwóch milionów 857 i pół tysiąca dolarów. Aukcja prowadzona była online.Beatlesowskie gitary coraz częściej się znajdują. Paul McCartney odzyskał niedawno swój bas. Kupił go jeszcze w 1961 roku, a zgubił w dekadę później. Miłośnicy Beatlesów mogli też licytować telefon, którego John i Yoko używali podczas „Bed-in For Peace” – happeningu, podczas którego para spędziła tydzień w łóżku montrealskiego hotelu. Cena aparatu osiągnęła 16 250 dolarów.