Trafił do aresztu na trzy miesiące. Jeździł autem i strzelał do innego kierowcy. Kiedy zatrzymała go policja okazało si, że jest pijany. Trafił do aresztu na trzy miesiące. Sceny jak z sensacyjnego filmu rozegrały się w Żarach. Policjantów zaalarmowano, że ktoś ostrzelał jadący samochód.Strzały padły z peugeota. Kiedy funkcjonariusze dotarli do sprawcy, okazało się, że 33-latek jest pijany, a broń leży w krzakach. To pistolet pneumatyczny. Sprawca miał ponad 1,5 promila. Trafił do policyjnego aresztu. Policyjne dochodzenie pokazało, że wcześniej 33-latek uderzył świadka, który przyjechał na miejsce zdarzenia. Zgromadzony materiał dowodowy pozwolił przedstawić zarzuty narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, uszkodzenia pojazdu i naruszenia nietykalności cielesnej. Podejrzany został aresztowany na trzy miesiące.