Ostre spięcie w mediach społecznościowych. Kolejny zgrzyt w obozie Zjednoczonej Prawicy. Jacek Kurski opublikował w mediach społecznościowych spot, w którym Beata Szydło udziela mu poparcia w wyborach do Parlamentu Europejskiego. To nie przypadło do gustu Marcinowi Mastalerkowi. „Obrzydliwe” – skomentował były działacz PiS, a obecnie szef Kancelarii Prezydenta. Jacek Kurski będzie kandydatem Prawa i Sprawiedliwości w wyborach do Parlamentu Europejskiego. W środę były prezes TVP opublikował w sieci spot z Beatą Szydło. – Gdybym była mieszkanką Mazowsza, 9 czerwca zagłosowałabym na Jacka Kurskiego – mówi. W nagraniu uśmiechnięty od ucha do ucha Kurski ściska dłoń Szydło, mówiąc „dziękuję Beata, dziękuje pani premier”. Do spotu błyskawicznie odniósł się Marcin Mastalerek. „Obrzydliwe” – napisał w portalu X, a swój wpis przypiął na górze profilu. Szydło nie pozostała dłużna. „Marcin Mastalerek nie będzie mi dyktować, kogo mam popierać. I niech sobie sam radzi ze swoimi emocjami, a nie próbuje mieszać w kampanii Zjednoczonej Prawicy” – odburknęła. „9 czerwca okaże się, czy Beata Szydło będzie dyktowała mieszkańcom Mazowsza kogo mają popierać. Jestem szczerze ciekaw. A co do mieszania w kampanii, to jako Wiceprezes PiSu, nie powinna się martwić o moje emocje ale o emocje dziewięciu innych kandydatów PiS z Mazowsza” (pisownia oryginalna – red.) – odparł szef Kancelarii Prezydenta.