Kto pierwszy zaczął strzelać? Sprzeczne doniesienia Doszło do wymiany ognia między żołnierzami Izraela i Egiptu w pobliżu Rafah w Strefie Gazy. Wiadomo, że w incydencie zginął egipski żołnierz, kilku miało ponieść rany. Po stronie Izraela brak ofiar. Przyczyny zdarzenia są niejasne. Izraelskie media informują, że to Egipcjanie zaczęli strzelać pierwsi. Egipskie zaś – że pierwszy strzał padł ze strony Izraela. Jeden martwy żołnierz i kilku rannych po stronie egipskiej – to bilans incydentu, do jakiego miało dojść pomiędzy żołnierzami Izraela i Egiptu w pobliżu przejścia granicznego w Rafah w Strefie Gazy. Przedstawiciele armii Egiptu powiedzieli, że doszło do zdarzenia związanego z ostrzałem i prowadzone jest śledztwo, nie wymieniając w krótkim oświadczeniu Izraela. Izraelskie siły wojskowe potwierdziły, że doszło do strzelaniny przy granicy, a obecnie prowadzone są rozmowy obu rządów w sprawie w sprawie wyjaśnienia przyczyn tego incydentu. Kto strzelił pierwszy?Pytanie „kto zaczął” pozostaje na razie bez odpowiedzi. Tamtejsze media przedstawiają sprzeczne doniesienia. Izraelski portal The Ynet, powołując się na anonimowe źródło w izraelskiej armii, donosi, że to Egipt pierwszy zaczął strzelać, a żołnierze Izraela odpowiedzieli ogniem. Katarska telewizja powołuje się z kolei na anonimowe źródło w egipskiej armii, które twierdzi, że to Izrael rozpoczął wymianę ognia. Według jeszcze innych niepotwierdzonych informacji, przytoczonych przez Daily News Egipt, przyczyna mogła leżeć w niedzielnym ataku Izraela na Rafah, który w jakiś sposób miał dotknąć stronę egipską. Informacje te nie mają jednak oficjalnego potwierdzenia. Krwawy atak, martwi cywile i oficerowie HamasuSytuacja w Strefie Gazy znów się zaostrzyła się w niedzielę, gdy doszło do jednego z najkrwawszych ostrzałów rakietowych od początku wojny z Hamasem, który potępili przedstawiciele ONZ. Izraelskie rakiety – według doniesień tamtejszych mediów – spadły dzielnicę Tal as Sultan. Atak wymierzony był w dwóch starszych rangą oficerów Hamasu – Khaled A-Najar i Yassin Rabia kierowali operacjami Hamasu w Zachodnim Brzegu. Obaj zginęli w ataku. Izraelskie siły poinformowały także o zniszczeniu 800-metrowego podziemnego tunelu, używanego do przemytu broni.Z kolei ministerstwo zdrowia Strefy Gazy, kierowane przez Hamas podaje, że rakiety trafiły też w obóz uchodźców, a co najmniej 45 osób zginęło, w tym kobiety i dzieci. Strona izraelska informuje, że prowadzi śledztwo ws. okoliczności śmierci cywilów. Kilka godzin przed ostrzałem Izraela Hamas wystrzelił w stronę Tel Awiwu kilka rakiet długiego zasięgu. Równolegle świat wciąż pozostaje podzielony ws. decyzji Międzynarodowego Trybunału Karnego, który zawnioskował o wydanie międzynarodowych nakazów aresztowania dla przywódców Hamasu i Izraela.