Trwają walki o obwód charkowski. Rosja koncentruje kolejne zgrupowanie swych wojsk w pobliżu granicy z Ukrainą, 90 km na północny zachód od Charkowa, przygotowując się do podjęcia nowych działań ofensywnych – przekazał prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w niedzielę. We wtorkowym wywiadzie dla „New York Timesa” prezydent Ukrainy po raz kolejny zaapelował do sojuszników o wyrażenie zgody na użycie zachodniej broni do ataków na pozycje rosyjskie rozlokowane w samej Rosji, skąd najeźdźca prowadzi ostrzał artyleryjski i lotniczy i gdzie przygotowuje swoje oddziały do ataków na Ukrainę.Jak podkreślił Zełenski, „ten, kto to wszystko robi, nie chce pokoju.”Dwa tygodnie temu armia rosyjska przedarła się przez granicę ukraińską w obwodzie charkowskim. Od tego czasu wciąż trwają walki o region. Według Zełenskiego straty rosyjskiego wojska wynoszą obecnie ośmiu żołnierzy na jednego ukraińskiego żołnierza. Biden o Putinie: „Brutalny tyran”Prezydent USA Joe Biden określił Władimira Putina, szefa Kremla, mianem „brutalnego tyrana” podczas dyskusji na temat ataku Rosji na Ukrainę. – Stoimy mocno z Ukrainą i będziemy stać z nimi. Mierzymy się przeciwko człowiekowi, którego dobrze znam od wielu lat, brutalnemu tyranowi. Nie możemy i nie odejdziemy – powiedział Biden, cytowany przez portal „Ukraińska Prawda”.Prezydent USA podkreślił, że „USA będą nadal dostarczać broń i szkolić ukraińskie wojsko, ale wykluczył wysłanie amerykańskich żołnierzy na Ukrainę”. – W wojnie na Ukrainie nie ma amerykańskich żołnierzy. Jestem zdeterminowany, aby tak pozostało – zaznaczył.Biden dodał, że Putin „był pewien, że NATO się rozpadnie”. – Dziś największy sojusz obronny w historii świata jest silniejszy niż kiedykolwiek – powiedział.