Były dowódca Wojsk Lądowych o „Tarczy Wschód”. Planowana linia fortyfikacji wzdłuż granicy z Białorusią o długości około 400 kilometrów ma być najdłuższym pasem umocnień w historii Polski – mówił w Polskim Radiu 24 gen. Waldemar Skrzypczak. Wojskowy podkreślił potrzebę dobrego zaplanowania tak wielkiej inwestycji. Były dowódca Wojsk Lądowych tłumaczył, że przedsięwzięcie wymaga jak najlepszego wykorzystania przeszkód naturalnych oraz powołania specjalnie przygotowanych wojsk fortecznych. CZYTAJ TAKŻE: Miliardy na obronę wschodniej granicy. Premier przedstawił plan „Tarczy Wschód”Gen. Waldemar Skrzypczak mówił również, że wojsko musi zaplanować pola minowe i zgromadzić zapas min, ale nie stawiać ich zbyt wcześnie, w czasie pokoju. Pochwalił polskie programy obrony powietrznej, ale wskazał na jednoczesne braki w możliwościach prowadzenia przez Siły Zbrojne operacji lądowych. Z racji oddania Ukraińcom znacznej części sprzętu i amunicji, swoje prace musi zintensyfikować przemysł zbrojeniowy.Potrzebna nowa strategia obronyGenerał Skrzypczak powiedział, że potrzebna jest profesjonalna i dobrze wyszkolona armia o dużej rezerwie i skutecznym systemie mobilizacji, a także zaktualizowana lub całkowicie nowa strategia obrony państwa.Generał Skrzypczak dodał, że Rosja nie ma obecnie możliwości rozpoczęcia wojny konwencjonalnej przeciwko NATO i prowadzi wojnę psychologiczną i informacyjną, ale nie wolno jej lekceważyć. Mówił również o braku autonomii technologicznej i amunicyjnej Polski.Zdaniem generała Skrzypczaka na budowę Tarczy Wschód potrzebne będą większe środki niż zapowiedziane przez premiera dziesięć miliardów złotych.