Poinformował wiceminister sprawiedliwości Krzysztof Śmiszek. Wiceminister sprawiedliwości Krzysztof Śmiszek zapowiedział, że w przyszłym tygodniu Ministerstwo Sprawiedliwości opublikuje mapę wyborczą Funduszu Sprawiedliwości, czyli mapę, gdzie te pieniądze były lokowane. – Uprzedzam, że będzie to ciekawa dokumentacja – ocenił gość Radia Zet. W rozmowie z wiceministrem sprawiedliwości prowadzący program wskazał: moja wiedza do tej pory jest taka, że pieniądze szły do tych miejsc, gdzie „ziobryści” kandydowali i mieli szansę na mandaty – powiedział Andrzej Stankiewicz. – Tak, proszę się przyjrzeć województwu śląskiemu. To będzie między innymi Woś. Racibórz i okolice to są te miejsca. Mówię o tym dlatego, żeby zwrócić uwagę też na jedną rzecz. Po dogłębnej analizie tych dokumentów i po tym, jak ta mapa wyborcza Funduszu Sprawiedliwości wyglądała uważam, że Państwowa Komisja Wyborcza powinna także przyjrzeć się finansowaniu partii Suwerenna Polska – powiedział Krzysztof Śmiszek. Stankiewicz przytoczył słowa Patryka Jakiego, który w tym kontekscie przekonywał: „ale co w tym złego? Nie kradliśmy żadnych pieniędzy, tylko wydawaliśmy je w okręgach wyborczych, kupowaliśmy wozy strażackie” – mówił Stankiewicz. – Także garnki oraz lodówki dla kół gospodyń wiejskich, co ma się nijak do przeciwdziałania przestępczości w Polsce. Nie wiem, jak za pomocą lodówki można prowadzić działania prewencyjne, jeśli chodzi o przeciwdziałanie przestępstwem czy innym tego typu zjawiskom – powiedział Krzysztof Śmiszek i podkreślił, że PKW powinna zająć się finansami Suwerennej Polski. – Bo dzisiaj widać bardzo wyraźnie, że Ministerstwo Sprawiedliwości stało się miejscem, takim gniazdem, na którym Suwerenna Polska się budowała za pomocą pieniędzy, za pomocą wpływów, za pomocą budowania swojej prywatnej zaciężnej armii jaką była Prokuratura – podsumował wiceminister sprawiedliwości.