Trzy filary rozwoju Polski według marszałka Sejmu. Innowacyjna zielona gospodarka, transformacja transportowa i wielocentryczność – to trzy filary rozwoju Polski, które przedstawił marszałek Sejmu Szymon Hołownia. Szef Polski 2050 opowiedział się za budową CPK oraz rewizją dyrektywy ETS2, sprzeciwiając się jednocześnie pomysłowi kredytu 0 procent. Przedstawiając strategię Polski 2050 dotyczącą rozwoju kraju, marszałek Sejmu oraz szef tego ugrupowania Szymon Hołownia podkreślał, że Polska ma potencjał do tego, by stać się jedną z „lokomotyw” Unii Europejskiej, a Polacy potrzebują ambitnej wizji, która ich przekona. – Wiemy nie tylko, od czego chcemy odejść, wiemy też dobrze, ku czemu chcemy iść – mówił. Trzema filarami przedstawionej przez Hołownię strategii są: policentryczny rozwój kraju, innowacyjna gospodarka oraz wielka transformacja transportowa. Hołownia podkreślał przy tym, że zmiana rozwojowa wymaga czasu i ponadpartyjnej współpracy. – Projekty rozpoczęte przez jeden rząd nie mogą być, jak to się mówi, „killowane” przez kolejny, tylko dlatego, że mają inny polityczny kolor – wskazywał. Nie dla rządowego programu Mówiąc o wielocentrycznym rozwoju Polski, Hołownia wskazywał, że w kraju istnieje siedem metropolii oraz setki ośrodków regionalnych. – I wszystkie chcemy rozwijać – wskazywał, dodając, że „jednym z absolutnie kluczowych obszarów”, który pozwoli na taki rozwój, jest kwestia mieszkań. – Dziś 80 proc. nowych mieszkań powstaje tylko w 20 proc. gmin. Musimy to zmienić. Nigdy więcej programów typu Bezpieczny kredyt 2 proc., który wzbogacił deweloperów w metropoliach i doprowadził do wzrostu cen w całej Polsce – mówił. Jak wskazał, oznacza to także sprzeciw w stosunku do rządowego programu zakładającego możliwość wzięcia kredytu z zerowym oprocentowaniem. – Polska 2050 nie poprze tego pomysłu. Zagłosujemy za to za wsparciem społecznego budownictwa mieszkaniowego – zapowiedział. Hołownia podkreślił też, że nie może wejść w życie reforma Poczty Polskiej polegająca na zamykaniu jej placówek. – Państwo musi pielęgnować szkoły, poczty i urzędy w małych miastach" – przekonywał. Jak wskazał, priorytetem w tej dziedzinie powinno być też doprowadzenie kolei do każdego miasta powiatowego w Polsce. – Za 10 lat ten wielocentryczny rozwój ma nas doprowadzić w bardzo konkretne miejsce - 40 proc. procent polskiego PKB (wypracowywanego - PAP) w miastach wojewódzkich i 55 proc. polskiego PKB (wypracowywanego - PAP) w mniejszych ośrodkach i na terenach wiejskich – powiedział. Mówiąc o budowie innowacyjnej gospodarki, Hołownia wskazywał, że polski „cud gospodarczy”, to efekt ciężkiej pracy tysięcy małych firm. – Kolejne dziesięć lat należy poświęcić na pomoc tym firmom, by stały się firmami wielkimi, by inne zachodnie przedsiębiorstwa były ich podwykonawcami – mówił. Polityk zapewnił również, że Polska 2050 nie spocznie, dopóki nie doprowadzi do „radykalnego obniżenia” składki zdrowotnej dla przedsiębiorców. Potrzebujemy „jednorożców” Szef Polski 2050 wskazywał na konieczność wsparcia start-upów, tak by te nie uciekały z kraju. – Dziś mamy w Polsce tylko jednego „jednorożca”, czyli firmę technologiczną, której wartość przekroczyła 1 mld dolarów. We Francji jest ich 26, w Wielkiej Brytanii - 43, w Szwecji - sześć. Naszym celem powinno być, aby w dekadę w Polsce powstało przynajmniej dziesięć jednorożców – mówił. Aby to osiągnąć, zdaniem Hołowni, konieczne jest przeprowadzenie „mądrej zielonej transformacji”. – Polska powinna jednoznacznie postawić w Unii kwestię rewizji dyrektywy o ETS2, czyli opłat od zanieczyszczeń w transporcie i ogrzewania prywatnych domów. Ta zmiana jest słuszna, ale jej wprowadzenie w 2027 r. będzie dla nas przedwczesne – powiedział. Marszałek zmienia zdanie w sprawie CPK Ostatnim filarem wskazanym podczas sobotniego przemówienia Hołowni było dokończenie „wielkiej transformacji transportowej”. – Przez 20 lat powstały w Polsce tysiące kilometrów autostrad (...) A kolej? Tu czas się zatrzymał – zauważył polityk. Jego zdaniem rządzący powinni dążyć do realizacji koncepcji „Polski stuminutowej”, czyli takiej, w której z każdego miasta w danym województwie jest się w stanie dojechać transportem publicznym do jego stolicy w maksymalnie 100 minut. Marszałek Sejmu jednoznacznie opowiedział się również za budową Centralnego Portu Komunikacyjnego. – Byłem bardzo sceptyczny wobec budowy CPK, ze względu na bardzo wysokie koszty społeczne tego projektu. Zmieniłem zdanie, bo Polska jest ostatnim dużym krajem Unii bez towarowego i pasażerskiego hubu lotniczego – i wydaje się, że da się ten projekt poprowadzić, bez niszczenia ludziom życia – powiedział, oceniając, że hub powinien być zbudowany „do końca tej dekady”. – Polska zasługuje dziś nie tylko na historyczne rozliczenia, nie tylko na polaryzację, która zatruwa nam życie, ale na prawdziwą strategię rozwojową. Przygotowanie tej strategii to teraz zadanie dla całej naszej koalicji. Będziemy do tego przekonywać naszych koalicyjnych partnerów – podkreślił w sobotę marszałek Sejmu.