Można używać pompowanej deski, która mieści się w plecaku. Kiedy patrzę na naszych kursantów to widzę, że frajda jest duża – mówi Przemysław Wieczorek, prezes katowickiego klubu KS SUP Silesia. Klub skupia i szkoli pasjonatów pływania stojąc na desce z wiosłem, czyli supowania. Nazwa wywodzi się z angielskiego: stand up paddle. – W Polsce ten sport i typ rekreacji rozwija się bardzo intensywnie od kilku lat. Na pewno dużym plusem dla amatorów jest to, że mogą używać pompowanej deski, która mieści się w plecaku, a po nadmuchaniu do wysokiego ciśnienia jest prawie tak sztywna, jak używane przez profesjonalistów karbonowe – tłumaczy Wieczorek.Jak wyjaśnia, w supie wiosłuje się wiosłem z jednym piórem, stojąc na desce.CZYTAJ TAKŻE: Nokaut w walce Różański – Okolie o mistrzowski pas federacji WBC– Przekłada się wiosło z jednej strony na drugą. Nabycie umiejętności płynięcia prosto nie jest sprawą łatwą. Organizujemy zajęcia podstaw pływania na supie. Przychodzą osoby, które zobaczyły takie deski na wakacjach i chcą się nauczyć pod okiem instruktora. Zainteresowanie jest ogromne. Podstawowe szkolenie trwa godzinę i po nim 95 procent osób samodzielnie staje na desce i płynie. Niektórzy nawet nie wpadają do wody, ale ja zawsze radzę spaść z deski po to, aby... nauczyć na nią wejść – zaznacza.Supować można wszędzieWieczorek zaznacza, że na desce można supować wszędzie. – Najprostszym akwenem jest jezioro, ale pływamy też na rzekach, także górskich, a najwyższego poziomu umiejętności wymaga morze – ocenia.Jego zdaniem pływanie na desce jest przyjemniejsze niż na przykład kajakiem. Stoimy w naturalnej pozycji, nie gnieździmy się na żadnym siodełku i obserwujemy otoczenie z całkowicie innej perspektywy niż płaszczyzna wody – dodaje.– Kiedy patrzę na kursantów, którzy zaczynają zajęcia, widzę, że frajda jest duża. Dla mnie większą jest pływanie na górskiej rzece czy morskiej fali – podsumowuje Wieczorek.Silesia SUP CUP 2024W weekend w Dąbrowie Górniczej odbędzie się Silesia SUP CUP 2024. Standardowo zawody składają się z trzech konkurencji. Będzie można zobaczyć sprint na 200 m w linii prostej, wyścig techniczny na dystansie kilometra, w którym trzeba ominąć kilka boi, gdzie trwa zwykle walka zawodników oraz wyścig długodystansowy na około 10 km.W pierwszych dwóch konkurencjach rywalizuje po kilka zawodników jednocześnie, w ostatniej start jest wspólny dla wszystkich.– Limitów wiekowych nie mamy. Seniorzy powyżej 70. roku życia są aktywni i też się zgłaszają. Z kolei najmłodszym uczestnikiem będzie sześciolatek – informuje Wieczorek, który w 2019 był współzałożycielem katowickiego klubu.