Poseł KO w „Gościu Poranka”. – Wyobrażam sobie wniosek o delegalizację PiS, gdyż jest to partia polityczna, która bazuje na najgorszych autorytarnych rozwiązaniach. PiS jest partią, która przez ostatnie osiem lat za wszelką cenę, dążąc do utrzymania władzy, naraziła interes Polski – powiedział w „Gościu Poranka” na antenie TVP Info poseł Koalicji Obywatelskiej Borys Budka. Premier Donald Tusk poinformował we wtorek, że wydał zarządzenie w sprawie powołania komisji do spraw wpływów rosyjskich i białoruskich. Na jej czele stanie gen. Jarosław Stróżyk, szef Służby Kontrwywiadu Wojskowego. Komisja ma badać okres ostatnich 20 lat, a więc zarówno rządy koalicji PO-PSL, jak i Zjednoczonej Prawicy.– Nie słowa, a czyny pokazują, kto działał na szkodę bezpieczeństwa Polski. Przypomnę, że kiedy Rosja była już przygotowana do ataku na Ukrainę, kiedy cały świat o tym wiedział, to Mateusz Morawiecki przyjmował w Warszawie z honorami panią Le Pen, która mówiła, że Ukraina to rosyjska strefa wpływów. Nie sądzę, żeby Jarosław Kaczyński, który ma duże doświadczenie polityczne, był na tyle naiwnym politykiem, by nie widzieć, że wypełnia krok po kroku scenariusz pisany na Kremlu – powiedział w „Gościu Poranka” Borys Budka. Poseł KO zapytany, czy wyobraża sobie wniosek o delegalizację PiS, odpowiedział twierdząco. – Wyobrażam sobie taki wniosek, gdyż PiS jest partią polityczną, która bazuje na najgorszych autorytarnych rozwiązaniach. PiS jest partią, która przez ostatnie osiem lat za wszelką cenę, dążąc do utrzymania władzy, naraziła interes Polski. Takie wnioski mogą być formułowane, dopiero gdy jest całość materiału zebrana. Jeżeli okaże się, że PiS postawił sobie cel rozsadzenia Unii Europejskiej, wyprowadzenie z niej Polski, to moim zdaniem tego typu działania polityczne mogą mieć swoje konsekwencje również w tych najdalej idących wnioskach – stwierdził Budka.„Jestem zażenowany”We wtorek Onet napisał, że były wiceminister energii i europoseł Grzegorz Tobiszowski znęcał się nad swoją partnerką. Portal przytacza zapisy rozmowy, w której polityk PiS w wulgarny sposób obrażał kobietę oraz jej dzieci. Tobiszowski miał się też dopuścić rękoczynów wobec partnerki. – Wobec kolejnych, oburzających doniesień medialnych prezes J. Kaczyński podjął decyzję o zawieszeniu p. G. Tobiszowskiego w prawach członka partii i wystąpił do Rzecznika Dyscypliny Partyjnej z wnioskiem zmierzającym do jego wykluczenia ze struktur – poinformował na portalu X rzecznik prasowy Rafał Bochenek. Borys Budka powiedział, że jest „bardzo zażenowany informacją o europośle Tobiszowskim”. – Nie sądziłem, że takie słowa mogą paść z jego ust. Jest to wielkie rozczarowanie, bo wydawało mi się, że jest innym człowiekiem. Nie dziwię się reakcji Jarosława Kaczyńskiego. Mnie jest po prostu tak po ludzku wstyd. Żaden mężczyzna, żaden człowiek nie ma prawa tak się odzywać do drugiego człowieka – powiedział Budka.