Polski mecz we Włoszech. Bologna zremisowała u siebie 3:3 z Juventusem Turyn w „polskim meczu” kończącym 37. kolejkę Serie A. Bramki gospodarzy bronił Łukasz Skorupski, a jego vis-a-vis był Wojciech Szczęsny. Jedną z bramek zdobył Arkadiusz Milik, a asystą dla rywali odpowiedział Kacper Urbański. Oba zespoły walczą o ostatnie miejsce na ligowym podium. Bologna jak i Juventus mają już zapewnioną grę w Lidze Mistrzów w następnym sezonie.Mecz na dobre jeszcze się nie rozpoczął, a Szczęsny dwukrotnie musiał sięgać do siatki. Drugiego gola zdobył głową Santiago Castro po podaniu Kacpra Urbańskiego. Później Riccardo Calafiori dwukrotnie uzupelnił listę strzelców gospodarzy.Gracze Bologny, którzy są rewelacją bieżących rozgrywek. Prowadzili 3:0, grali wręcz koncertowo. Ale do czasu. Ostatni kwadrans należał do Juventusu, który wbił trzy gole w odstępie ośmiu minut. Trafienie na 2:3 zaliczył Arkadiusz Milik. Napastnik gości zdobył gola swoim doskonałym technicznym rzutem wolnym ponad murem obrońców. Dla Juventusu bramki strzelili również Federico Chiesa i Kenan Yildiz. Podział punktów sprawił, że sprawa rozstrzygnięcia komu przypadnie trzecie miejsce w Serie A została odłożona o kilka dni.W drugim poniedziałkowym spotkaniu zdegradowana już wcześniej do Serie B Salernitana pożegnała się z własnymi kibicami ... porażką 1:2 z Veroną. W drużynie gości wystąpiła dwójka reprezentantów Polski. W linii obrony cały mecz rozegrał Paweł Dawidowicz. Z kolei Karol Świderski w 81. minucie zmienił strzelca drugiego gola dla Verony Michaela Folorunsho.W Serie A najważniejsze tytuły, mistrzowski dla Interu Mediolan i wicemistrzowski dla lokalnego rywala AC Milan, już dawno zostały rozdane. Ostatnia ligowa kolejka rozpocznie się już w czwartek a zakończy w niedzielę.