„Trzeba tę firmę ratować”. . – Spółka traci płynność przez rządy PiS-u – powiedział polityk. Jak podkreślił, PKP Cargo to spółka strategiczna z punktu widzenia państwa. – Szefem tej spółki był były polityk i poseł PiS-u, który nie zajmował się tym jak ratować finanse tylko jak zabezpieczyć sobie pakiet na igrzyska do Paryża, a nie tym żeby zabezpieczyć wynagrodzenia – powiedział Joński. Pytany o to czy problem dotyczy zarządzania, odparł, że „tam w ogóle zarządzania nie było” Poprzedniego szefa spółki Joński nazwał „dyletantem”, który „wykonywał decyzje centrali – tu sponsoring, tam sponsoring; tego przyjąć , tamtego przyjąć”. Dariusz Joński powiedział, że w 2015 roku akcje spółki były na poziomie ponad 80 zł a teraz 14 zł. – To są efekty rządów PiS – stwierdził. Zapowiedział również, że więcej szczegółów w tej sprawie dotrze do opinii publicznej już w poniedziałek.– Trzeba tę firmę ratować – podkreślił. Polityk został zapytany o to czy będąc „jedynką” na łódzkiej liście miejsce w PE ma już w kieszeni. – Nie ma nic w kieszeni, trzeba ciężko pracować. Trzeba być na ulicach, rozmawiać, robić wszystko, by frekwencja była jak najwyższa – powiedział. Joński stwierdził, że na listach KO są poważne kandydatury, a na listach PiS-u przestępcy i aferzyści, co pokazuje także nastawienie do instytucji europejskich i przyszłości UE. – Tam będą zapadały decyzje dotyczące naszego bezpieczeństwa – podkreślił. Odnosząc się do prac komisji śledczej ds. wyborów kopertowych, której jest przewodniczącym, zapowiedział obszerny raport oraz zawiadomienia do prokuratury dotyczące wielu osób. Jak jednak dodał, przed komisją zeznawać będzie jeszcze dwóch świadków, tj. Jarosław Kaczński i Mateusz Morawiecki. Jego zdaniem Mateuszowi Morawieckiemu może grozić w sprawie wyborów kopertowych odpowiedzialność karna, majątkowa i konstytucyjna. Odniósł się również do informacji o tym, że TK może wydać zabezpieczenie w tej sprawie lub stwierdzić, że Mateusz Morawiecki działał zgodnie z prawem. – Spodziewam się, że pani Julia przyjdzie z pomocą dla Mateusza Morawieckiego – podkreślił. Jak dodał, „pani Julia pewnie jutro ogłosi, że mógł wydać te pieniądze”.– Pani Julii się często myli konstytucja z książką kucharską – stwierdził i dodał, że „być może będą chcieli też zabezpieczyć Jarosława Kaczyńskiego”. – Mnie to w ogóle nie interesuje. Tam skład jest nielegalny – powiedział.