Nie będzie rozejmu w Ukrainie na czas letnich Igrzysk Ani Ukraina, ani Rosja nie są zainteresowane propozycją prezydenta Francji Emmanuela Macrona, wprowadzenia rozejmu na czas letnich igrzysk olimpijskich. Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski obawia się, że mogłoby to pomóc Rosji, m.in. w przemieszczeniu wojsk. Organizatorzy olimpiady proponują wprowadzenie rozejmu we wszystkich konfliktach, w tym także na Ukrainie, na czas letnich Igrzysk, które w tym roku odbywają się w Paryżu. O rozejm kilkukrotnie apelował między innymi prezydent Francji Emmanuel Macron. Prezydent Macron rozmawiał o rozejmie m.in. z Wołodymyrem Zełenskim. „Bądźmy szczerzy Emmanuelu, nie wierzę w to. Kto może zagwarantować, że Rosja nie wykorzysta tego czasu na sprowadzenie swoich sił na nasze terytorium?” – tak miał odpowiedzieć na propozycję ukraiński przywódca. Prezydent Zełenski podkreślił w wywiadzie dla AFP, że Ukraina nie ufa Władimirowi Putinowi i sprzeciwia się jakiemukolwiek rozejmowi, który działa na korzyść wroga. „Mieliśmy już zawieszenie broni, ale to nie działa z takim wrogiem. Istnieje ryzyko: kto zagwarantuje, że podczas zawieszenia broni ich (Rosjan) siły nie zbliżą się do nas? To nie jest tak, że zawieszenie broni uniemożliwia sprzętowi zbliżenie się, a potem przejście do ofensywy. Chodzi mi o to, że nie rozumiem szczegółów” – powiedział Zełenski. Również Moskwa nie jest chętna poprzeć ideę rozejmu na czas igrzysk. Władimir Putin zapytany o tę spraw stwierdził, że rozejm olimpijski to słuszna idea, ale jednocześnie zarzucił organizatorom olimpiady, że nie przestrzegają zasad, wykluczając rosyjskich sportowców. „To nie zdarza się nikomu. Czy odpowiada to pewnym podstawowym standardom sprawiedliwości? Sami gwałcą (zasady), w tym przypadku w stosunku do Rosji, nie pozwalając naszym sportowcom występować na zawodach olimpijskich ze swoim sztandarem, flagą i hymnem, ale żądają od nas, żebyśmy przestrzegali zasad, które nam narzucają. Ale, drodzy przyjaciele, w ten sposób daleko nie zajdziemy” – twierdzi Władimir Putin.