Wiceminister obrony narodowej gościem „Pytania Dnia”. Dzisiaj jest kluczowe to, żebyśmy rozumieli, czego chce Rosja: chaosu, niepewności, zasiania wątpliwości w funkcjonowanie państwa – powiedział w programie „Pytanie Dnia” wiceminister obrony narodowej Paweł Zalewski. Polityk Trzeciej Drogi zaznaczył, że na tę chwilę nie ma podstaw, by twierdzić, że to seria pożarów była wynikiem działań dywersyjnych, ale „nie możemy też tego wykluczyć”. Kandydat do Parlamentu Europejskiego skomentował również przyjęty właśnie unijny pakt migracyjny. – Obok nas jest wojna, którą Ukrainie wydała Rosja, i dzisiaj nie możemy wykluczyć żadnego wariantu, żadnej możliwości. Pamiętamy zresztą styczeń, gdy została schwytana osoba, która na polecenie Rosji miała dokonać podpalenia jakiegoś elementu infrastruktury krytycznej. Mamy z tyłu głowy takie możliwości – powiedział we wtorek w TVP Info Paweł Zalewski pytany o to, czy ktoś chce podpalić nasz kraj. Czarna seria pożarów w PolscePrzypomnijmy – od niedzieli trwa czarna seria pożarów w różnych regionach Polski, z których największym był pożar największego w kraju kompleksu handlowego: Marywilska 44 w Warszawie. Płonęła także sortownia śmieci i materiałów pobudowlanych na Siekierkach; w Puszczy Kampinoskiej, w miejscowości Janówek spłonęło 2500 m kw. lasu; w zajezdni w Bytomiu spłonęło 10 autobusów; a w Grodzisku Mazowieckim doszło do pożaru dachu liceum.Zalewski przywołał dane statystyczne straży pożarnej, według których „nie nastąpiło żadne odchylenie od normy pożarów, które mamy w Polsce”. – Ponieważ jesteśmy poważnym państwem, gdzie rządzą procedury, dzisiaj analizują te pożary najlepsi specjaliści straży pożarnej, czy doszło do podpalenia. Jeśli odpowiedź będzie „tak”, policja będzie prowadzić dochodzenie i szukać sprawców – podkreślił wiceszef MON.W jego ocenie wywołaniem niepewności w społeczeństwie zainteresowana jest szczególnie Rosja. – Ale jeśli chodzi o (byłego sędziego Tomasza – red.) Szmydta: Rosja chce chaosu, niepewności, zasiania wątpliwości w funkcjonowanie państwa, byśmy w trakcie kampanii do Parlamentu Europejskiego, która jest kluczowa dla Rosji, zagłosowali za tym, którzy powiedzą: jesteśmy za dogadaniem się z Rosją, będzie spokój – ocenił.Zaznaczył przy tym, że co do samych pożarów, na dzisiaj nie ma podstaw, by twierdzić, że to były działania dywersyjne, ale „nie możemy też tego wykluczyć”. – Nawet jeśli tak było, państwo funkcjonuje. Mamy sprawną straż pożarną, sprawną policję, wojsko przygotowane, żeby bronić kraju. Kupujemy uzbrojenie, mamy plan, który konsekwentnie realizujemy. Chcę powiedzieć, że jesteśmy bezpieczni, bo jesteśmy także w NATO. To rzeczy fundamentalne. Mam świadomość, że nasi wrogowie chcą to poczucie bezpieczeństwo zakłócić – powiedział gość TVP Info.Zdrada SzmydtaProwadzący program Marek Czyż pytał polityka Trzeciej Drogi, czy były już sędzia Szmydt nie uśpił czujności rządu i służb. I jak to możliwe, że mimo zmiany na szczytach władzy tak skompromitowana aferą hejterską postać nadal była dopuszczona do orzekania.– Jeśli chodzi o kwestie orzekania, to nie rząd podejmuje decyzje, kto orzeka, a kto nie orzeka. Przypomnijmy, że to poprzednia ekipa uczyniła z pana Szmydta jedną z głównych postaci systemu sądowniczego. Naprawiamy dzisiaj to, co zostało zepsute przez PiS. Na przykład: ile delegatur ABW PiS rozwiązał. To przecież kontrwywiad służący do analizowania zachowań różnych osób, także sędziów. W ubiegłym roku wyjechał na Białoruś, nikt tego nie zauważył. Wyjeżdżał także na Ukrainę – odpowiada Zalewski.Wiceminister przypomniał, że we wtorek premier Donald Tusk ogłosił, że rząd z rezerwy budżetowej przeznaczy na Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego i do Agencji Wywiadu 100 mln złotych. – To po to, byśmy mieli oczy w kraju i na zagranicę – dodał.Pakt migracyjny przyjęty. Do koko należy ostatnie słowo?Ministrowie finansów państw unijnych we wtorek ostatecznie zatwierdzili pakt migracyjny. Przeciwko głosowały trzy kraje: Polska, Słowacja i Węgry. Przypomnijmy: pakt ma między innymi rozłożyć odpowiedzialność za zarządzanie migracją w Unii pomiędzy wszystkie kraje członkowskie.– Będę oczekiwał od polskiego rządu, abyśmy korzystali z tych zapisów, które w tym pakcie migracyjnym są. A są tam zapisy, które powodują, że kraj pod dużą presją migracyjną, Polska jest pod gigantyczną presją, nie poniesie konsekwencji – zaznaczył polityk Trzeciej Drogi.Zdaniem Zalewskiego PiS popełnił błąd negocjując zapisy paktu, oddając ich interpretację Komisji Europejskiej. Zaznacza jednak, że on sam „nie boi się Unii Europejskiej” bo wie, jak ona funkcjonuje. – Jak ktoś chce obronić swojego interesu, to go obroni – podkreślił.– To jest pakt, który dotyczy nie tylko migrantów zarobkowych, ale także uchodźców. My nie będziemy nawet objęci tym zapisem dotyczącym uchodźców. Nikt nie będzie przyjeżdżał do nas bez naszej woli – podsumował gość „Pytania Dnia”.