Debiut kosmicznej misji Starlinera opóźniony. I tak już opóźniony o lata program kosmiczny program Boeinga napotkał kolejne trudności. Pierwsza misja Starlinera, która ma zabrać astronautów w kosmos, została ponownie opóźniona z powodu problemu z systemem napędowym statku kosmicznego – poinformowała firma we wtorek. Misja Starlinera z dwójką astronautów NASA miała wystartować z Florydy jeszcze w ubiegłym tygodniu, jednak także wtedy problem techniczny z rakietą Atlas 5 spowodował opóźnienia i start przełożono na piątek 17 maja.Budżet i terminy projektu Starliner już dawno nieaktualneTeraz wiadomo, że opóźniony o lata i przekraczający budżet o ponad 1,5 miliarda dolarów projekt nie wystartuje nawet w tym terminie. We wtorek amerykański koncern Boeing przekazał, że nowy problem techniczny – tym razem dotyczący samego Starlinera – spowodował kolejne odroczenie. Co najmniej do przyszłego wtorku (21 maja).„Zespoły Starlinera pracują nad usunięciem niewielkiego wycieku helu wykrytego w module serwisowym statku kosmicznego” – czytamy w oświadczeniu. Boeing dodaje, że inżynierowie prześledzili wyciek do jednego z 28 elementów sterujących układem napędowym, które są używane do manewrowania na orbicie Ziemi. Najnowsza misja Starlinera, zwana Crewed Flight Test, ma być ostatnim testem, zanim statek kosmiczny zostanie certyfikowany przez amerykańską agencję kosmiczną do rutynowych misji astronautycznych na Międzynarodową Stację Kosmiczną. Zobacz także: Boeing w potężnych tarapatach. Wszystkie grzechy lotniczego gigantaAgencja Reutera zawuważa, że Boeing rozwija Starlinera od ponad dekady, aby zapewnić NASA drugi amerykański statek kosmiczny zdolny do przewożenia astronautów na Międzynarodową Stację Kosmiczną. Ma przy tym konkurencję – kapsuła Crew Dragon firmy SpaceX, zbudowana w ramach tego samego programu NASA, po raz pierwszy wystrzeliła astronautów w kosmos już w 2020 roku.