Reżyser został pozwany przez brytyjską aktorkę Charlotte Lewis. Sąd w Paryżu uniewinnił reżysera Romana Polańskiego od zarzutu zniesławienia brytyjskiej aktorki Charlotte Lewis. Kobieta oskarżyła go o gwałt w latach 80., gdy była nastolatką, a reżyser zarzucił jej, że kłamie. Proces rozpoczął się w ubiegłym tygodniu i przyciągnął dużą uwagę francuskiej prasy. Aktorka Charlotte Lewis (rocznik 1967) zagrała w latach 80. w filmie „Piraci” w reżyserii Polańskiego. W 2010 roku oświadczyła, że w latach 80., gdy miała 16 lat i była początkującą modelką i aktorką, została wykorzystana seksualnie przez reżysera w jego paryskim mieszkaniu. Proces Polański – LewisPolański w 2019 roku w wywiadzie prasowym zarzucił Lewis „ohydne kłamstwo”. Powołał się na wypowiedzi aktorki z 1999 roku dla brytyjskiego tabloidu „News of the World”, któremu miała powiedzieć, że gdy spotkała Polańskiego, chciała mieć z nim romans. Lewis zapewniała z kolei, że jej wypowiedzi dla tabloidu zostały zniekształcone.Pozew przeciwko Polańskiemu złożyła cztery lata temu, zarzucając reżyserowi zniesławienie i kwestionowanie prawdziwości wysuwanych przez nią oskarżeń. Paryski sąd oddalił we wtorek jej pozew i uniewinnił 90-letniego Polańskiego. Sąd wypowiadał się tylko w sprawie oskarżeń o zniesławienie – nie rozstrzygał, czy reżyser dopuścił się czynu, o którym mówi Lewis. Sędziowie oceniali wyłącznie, czy Polański nadużył wolności słowa w wywiadzie opublikowanym w 2019 roku przez tygodnik "Paris Match", w którym zarzucił Lewis kłamstwo.Zobacz także: Kolejny proces Polańskiego o gwałt. Chodzi o sprawę sprzed 51 lat