Z Polakiem na pokładzie. St. Pauli wraca do Bundesligi. Jeden z najbardziej charakterystycznych, kolorowych klubów w Niemczech po raz ostatni występował w elicie w sezonie 2010/2011. W barwach zespołu z Hamburga występuje Polak, Adam Dźwigała. Do końca rozgrywek 2. Bundesligi pozostała jeszcze jedna kolejka, ale już teraz wiadomo wszystko: do najwyższej klasy wracają zespoły Kiel i St. Pauli, a w barażu sprawdzi się Fortuna Dusseldorf. Z kim? Najpewniej Unionem Berlin, rewelacją poprzedniego sezonu.Powrót St. Pauli to dobra wiadomość dla kibicowskiej sceny w Niemczech. Klub z Hamburga znany jest bowiem na całym świecie za sprawą wyjątkowego sposobu zarządzania, otwartości i fanów, którzy określają się jako antyfaszyści, antyrasiści, antynacjonaliści, antyseksiści, pacyfiści i otwarcie występują przeciwko homofobii. Podczas meczów machają tęczowymi flagami, nie brakuje też transparentów z wizerunkiem Che Guevary. W latach 2002-2010 prezesem klubu była osoba transseksualna, co również stanowi ewenement. Choć St. Pauli istnieje od 1910 roku (15 maja klub obchodzi 114. urodziny), zespół sławę zyskał pod koniec lat 80. ubiegłego wieku. Wraz z mocnym prawicowym skrętem lokalnego rywala, Hamburga SV, w mieście pojawiło się zapotrzebowanie na wolnościową, lewicową alternatywę. „Piraci” mają co prawda w herbie trupie czaszki, ale ich mecze to prawdziwe rodzinne pikniki: nie ma wyzwisk, obrażania rywali, jest za to święto sportu i przestrzeń spotkania kultur. Nic dziwnego, że od lat rośnie grono ich sympatyków, również z dala od Niemiec, np. w Polsce. Według nieoficjalnych danych, przywiązanie do klubu deklaruje w Europie ok. 15 milionów kibiców.Po awansie do Bundesligi, upragnionym, wymarzonym, wyczekiwanym od prawie półtorej dekady, powinno ich jeszcze przybyć. Tym większa radość, że sporą cegiełkę do tego sukcesu dołożył Polak – Adam Dźwigała, będąc, zwłaszcza pod koniec sezonu, ważnym ogniwem trzyosobowego bloku defensywnego klubu z Hamburga. Decydujący o promocji drużyna z Millerntor-Stadion wygrała w niedzielę z VfL Osnabrueck. Dwa gole dla gospodarzy strzelił Oladapo Afolayan, jednego dołożył Marcel Hartel. Honorową bramkę z rzutu karnego zdobył Lars Kehl. St. Pauli oprócz zwycięstwa, awansowało także na pozycję lidera 2. Bundesligi. Hamburczycy wyprzedzili Holstein Kilonię, która świętowała awans dzień wcześniej. Kto zajmie jednak pierwsze, a kto drugie miejsce nie ma już znaczenia. Z perspektywy „Piratów” kluczowe, że po 14 latach znów zagrają z Bayernem, Borussią, Bayerem i resztą wielkich drużyn w kraju, a prawicowy Hamburger SV kolejny sezon spędzi na zapleczu.