„Zobaczymy, czy to przyniesie efekty”. Ja to rozumiem, ale mi się to nie podoba – w ten sposób do rekonstrukcji rządu i startu w wyborach do PE niektórych ministrów odniósł się w programie „100 pytań do” były prezydent Bronisław Komorowski. Komorowski wskazał, że rozumie start ministrów, ponieważ w wyścigu wyborczym wystawia się kandydatów, którzy mają szansę na zdobycie największej ilości głosów, czyli takich, którzy są znani. Jednak – jego zdaniem – przejście z rządu do roli kandydata do PE wiąże się z ryzykiem, że ludzie będą niezadowoleni. Zastrzegł jednak, że taka taktyka jest dopuszczalna w demokracji. – Zobaczymy czy to przyniesie efekty – powiedział.Bezpieczeństwo Polski Polityk został również zapytany o gotowość Polski na ewentualną konfrontację z Rosją. – O niczym innym tak mocno nie marzę, jak o tym, by moja ojczyzna była bezpieczna – wskazał. Były prezydent stwierdził, że źródłami polskiego bezpieczeństwa są umiłowanie wolności i siła militarna wyrastająca z siły gospodarczej. Zdaniem Komorowskiego fundamentem polskiego bezpieczeństwa jest polska gospodarka. – Polska nigdy nie była tak bezpieczna jak dzisiaj – podkreślił, zaznaczając, że to bezpieczeństwo jest zakotwiczone w UE i NATO. Komorowski pytany o działania agentury rosyjskiej wskazał, że Rosja zawsze miała bardzo rozwinięte służby wywiadowcze, ale także rozbudowaną agenturę wpływu. – Im nie zawsze zależy na informacjach o przeciwniku, ale zależy im na wpływaniu na sposób myślenia w społeczeństwach – podkreślił. Jak dodał, Rosja prowadzi grę na przebudowę świadomości i poglądów w społeczeństwach demokratycznych.