„Nam po prostu w tej chwili absolutnie nie opłaca się przyjmować euro”. Prezes PiS Jarosław Kaczyński ocenił w sobotę na spotkaniu z wyborcami, że przyjęcie euro byłoby niekorzystne dla polskiej gospodarki, spowodowałoby m.in. gwałtowny wzrost cen i spadek wartości nabywczej płac. Realnie euro jest warte nie 5 zł, a 2,55 zł – powiedział. Warto zauważyć, że kurs euro wynosi obecnie 4,29 zł. Ponadto wprowadzenie euro nie jest obecnie rozważane przez żadną opcję polityczną w Polsce. Na spotkaniu z wyborcami w Sompolnie (województwo wielkopolskie) lider PiS poświęcił fragment swojego wystąpienia możliwości wprowadzenia w Polsce euro.– Mamy zapisane to w traktatach, że mamy to zrobić, ale nie mamy terminu. Możemy np. za 60 lat – powiedział lider PiS. W opinii Kaczyńskiego wspólna waluta służy przede wszystkim niemieckiej gospodarce. Ewentualnie jeszcze, choć już tylko częściowo – jak dodał – innym zamożnym państwom, gdzie dochód na głowę obywatela jest wysoki, takim jak Holandia czy Austria.– Nam po prostu w tej chwili absolutnie nie opłaca się przyjmować euro – stwierdził. Jego zdaniem to waluta, która przeszkadza w rozwoju.– Jak się ma za silną walutę, to się na tym traci, bo eksport jest za drogi. Mamy eksport piękny, także produktów rolniczych, ale gdybyśmy mieli euro, to byłby on opłacalny tylko wtedy, gdyby zarobki w Polsce były niższe – mówił Kaczyński. Dodał, że „ceny automatycznie by szły ku niemieckim i to by było nie do zatrzymania”.Jego zdaniem realna wartość euro to jedynie połowa przelicznika, ok. 2,5 zł. Różnica między tymi kwotami byłaby, według prezesa PiS, stratą Polski i Polaków.Obecnie kurs euro wynosi 4,29 zł. To wartość rynkowa europejskiej waluty. Kurs euro jest bardzo ważny dla naszych eksporterów – im jest niższy tym bardziej są oni konkurencyjni. Kurs głównych walut, przy których polski eksport staje się nieopłacalny, według badania NBP utrzymał się w I kwartale 2024 r. na poziomie 4,10/euro i obniżył się do 3,79/dol. z 3,83/dol. kwartał wcześniej – podał NBP w najnowszej wersji raportu „Szybki Monitoring”.Kurs euro, przy którym import staje się nieopłacalny w I kwartale 2024 r. spadł do 4,82 z 4,92, a dolara spadł do 4,46 z 4,63.W 2020 roku NBP podjął bezprecedensowe działanie na rynku walutowym, osłabiając wartość złotego poprzez jego wyprzedaż. Była to pierwsza od dekada taka interwencja NBP. Mówiło się wtedy, że celem osłabienia naszej waluty jest wsparcie konkurencyjności polskich eksporterów.