Konferencja prasowa prezesa PiS-u Jarosława Kaczyńskiego. Jarosław Kaczyński zapowiedział swoją obecność na piątkowym (10 maja) proteście rolników. – Nie chcemy podważać tego co deklarowane jest przez przywódców Solidarności, którzy nie chcą upartyjniać tego protestu. Podporządkujemy się temu, bo musimy wziąć w tym udział. Dlatego, że jesteśmy przeciwko niszczeniu polskiego rolnictwa i polskiej gospodarki. Jesteśmy przeciwni radykalnemu obniżaniu stopy życia Polaków i całej tendencji antyrozwojowej, która triumfuje dzięki rządowi Donalda Tuska. Tendencji, która ma odwrócić pościg za Europą, który tak dobrze się rozwijał za naszych rządów – stwierdził prezes PiS-u.Kaczyński został zapytany o to, dlaczego rząd PiS-u przyjął Zielony Ład, skoro jest przeciwny nowemu prawu. Polityk argumentował, że „Zielony ład wprowadziła Komisja Europejska”. – Wszelkie decyzje dotyczące Zielonego Ładu były przez nas oprotestowane. Można to bardzo łatwo sprawdzić w PE, gdzie były głosowania w tej sprawie. Były rzeczywiście dwa potknięcia, ale nie miały żadnego praktycznego znaczenia. Jeżeli chodzi o Zielony Ład w stosunku do rolnictwa, to został wprowadzony od 2013 roku, a wiadomo kto był wtedy przy władzy – wskazywał lider PiS-u. Spotkania z KGBPrezes PiS-u odniósł się także do zarzutu postawionego przez premiera Donalda Tuska. Szef rządu zarzuca Kaczyńskiemu m.in. kontakty z agentem rosyjskiego wywiadu, które miał miejsce na początku transformacji ustrojowej. – To są wydarzenia z 1989 roku. On mógł się inaczej nazywać przyjmując nazwisko operacyjne. To nie był agent, tylko ktoś znacznie wyższej rangi, a chodziło o załatwienie wizyty Wałęsy w Moskwie. Wykonałem zlecenie władz - byłem wtedy członkiem władz Solidarności - które podjąłem, bo taki był mój obowiązek – wyjaśnił prezes PiS.– Te kontakty zakończyły się w momencie objęcia stanowiska państwowego. O tych spotkaniach został oczywiście powiadomiony ówczesny szef UOP pan Andrzej Milczanowski – dodał.Zdaniem Kaczyńskiego „ten zarzut jest po prostu śmieszny i bzdurny”. – Jeśli chodzi o związki (rządu) z Rosją to jest mnóstwo innych dowodów, jak plan zniszczenia pomnika ofiar katastrofy Smoleńskiej, który pokazuje, że agenda rosyjska realizowana jest z pełną konsekwencją. Na kolanach przed Rosją: Katyń to nie ludobójstwo i wszystko co wiązało się potem z zamachem smoleńskim. To akcja, która dążyła do tego, żeby prawda o zamachu naprawdę nie wyszła na jaw. Donald Tusk w tej chwili próbuje odwracać kota ogonem. To co oni wyprawiają jest dla każdego myślącego człowieka stuprocentowym dowodem na to, że co kiedyś powiedziałem, o tym, że Polska pod ich rządami staje się kondominium niemiecko-rosyjskim jest prawdą – zaznaczył prezes PiS-u.