Mężczyźnie grozi pięć lat więzienia. Policyjny pies o imieniu Mentos pomógł funkcjonariuszom z Kwidzyna wytropić 33-latka. Mężczyzna wcześniej nie zatrzymał się do kontroli drogowej i był ścigany przez policjantów ulicami miasta. Grozi mu do pięciu lat więzienia. Do zdarzenia doszło w nocy z poniedziałku na wtorek. Policjanci patrolujący ul. Sportową w Kwidzynie zauważyli, że kierujący samochodem osobowym jedzie wężykiem.– Kierowca zignorował sygnały dźwiękowe i świetlne wzywające go do zatrzymania, łamał różne przepisy ruchu drogowego, m.in. poruszał się z dużą prędkością, przejeżdżał przez podwójne linie ciągłe, wymijał wysepki lewą stroną, jechał pod prąd i stwarzał zagrożenie dla innych uczestników – powiedziała oficer prasowa kwidzyńskiej policji asp. Anna Filar.Mężczyzna uciekał ulicami Kwidzyna w kierunku Prabut, a następnie skręcił w drogę gruntową do miejscowości Morawy. Tam policjanci stracili go z pola widzenia, ale ustalili nazwisko 33-letniego kierującego i jego adres.– Mieszkaniec gminy Gardeja początkowo nie przyznawał się, że kierował samochodem – poinformowała policjantka.Mentos na tropieZaznaczyła, że na miejsce zostali wezwani m.in. technik kryminalistyki i przewodnik z psem tropiącym o imieniu Mentos, który służy w gdańskiej policji.– Policyjny czworonóg podjął trop i wskazał mieszkanie oraz kierującego. Wtedy mężczyzna zmienił swoją wersję, przyznał się, że to on nie zatrzymał się do kontroli – powiedziała asp. Filar.Dodała, że kierujący był nietrzeźwy. – Badanie wykazało ponad pół promila alkoholu, od mężczyzny została również pobrana krew do badania – podała.Mężczyzna niebawem usłyszy zarzut niezatrzymania się do kontroli drogowej i prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości. Grozi mu kara pozbawienia wolności do pięciu lat.