Najnowsze myśliwce będą miały nowe oznaczenia. Myśliwce F-35, których pierwsze egzemplarze dla polskiej armii mają być gotowe jeszcze w tym roku, nie będą posiadały charakterystycznej biało-czerwonej szachownicy – ujawnił szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego gen. Wiesław Kukuła. W odpowiedzi na pytania portalu tvp.info dowództwo armii wyjaśnia, że to odpowiedź na zalecenia producenta maszyn. Kolorowe znaki mogą bowiem „wpłynąć niekorzystnie na wizualne wykrycie i śledzenie F-35”. W końcówce kwietnia polskie myśliwce F-35 otrzymały oficjalną nazwę: Husarz. Wyłoniono ją w wyniku konkursu ogłoszonego przez Sztab Generalny WP. Drapieżne ptaki w polskich siłach powietrznychZwyczaj nazywania poszczególnych typów uzbrojenia w Wojsku Polskim ma długą tradycję - swoją "zwierzęcą" nazwę otrzymały np. myśliwce F-16, które trafiły do Polski w latach 2006-2008. W polskich Siłach Powietrznych znane są one jako „Jastrzębie”. Historycznie "zwierzęce" nazwy miały np. słynne bombowce PZL.33 „Karaś” i PZL.37 „Łoś”, które były wykorzystywane przez Wojsko Polskie w latach trzydziestych.Łącznie polskie Siły Powietrzne mają otrzymać 32 maszyny, które razem z myśliwcami F-16 będą stanowić trzon polskiego lotnictwa bojowego.Ile kosztuje F-35?Zamówione wraz z systemem wsparcia i szkolenia zostały w 2020 r. za ok 4,6 mld dol.; cena jednego samolotu wynosiła wtedy ok. 87 mln dol.Także pod koniec kwietnia okazało się, że nowoczesne F-35 w polskich siłach zbrojnych będą pozbawione charakterystycznej biało-czerwonej szachownicy. Zastąpi ją narodowe oznaczenie w… szarych kolorach. To tak zwane znaki low-vis (obniżonej widoczności). Szarość zamiast biało-czerwonej szachownicy„Zastosowanie znaków przynależności państwowej w innych kolorach niż odcienie szarości może wpływać niekorzystnie na wizualne wykrycie i śledzenie F-35. Z tego powodu producent rekomenduje stosowanie znaków w odcieniach szarości, co zdecydowana większość użytkowników F-35 zrobiła” – przekazał portalowi Sztab Generalny Wojska Polskiego. Na taki ruch zdecydowały się choćby Stany Zjednoczone, Wielka Brytania, Włochy, Izrael, Japonia, Norwegia, Australia, Korea Południowa czy Holandia.Takie modyfikacje wymagają jednak zmian w przepisach – a konkretnie zmiany zapisów ustawy z 19 lutego 1993 r. o znakach Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej. Trwają już prace i konsultacje miedzy ministerstwami – słyszymy.Na F-35 się nie skończySztab generalny wyjaśnia nam, że to początek stosowania znaków low-vis w uzasadnionej sytuacji. Zmiana przepisów ma umożliwić użycie szachownicy w wersji obniżonej widoczności na F-35 z powodów operacyjnych, a także na innych statkach powietrznych w zależności od potrzeb. Dowództwo zastrzega przy tym, że nie chodzi o przemalowanie znaków na wszystkich samolotach i śmigłowcach.F-35 to produkowane przez amerykański koncern Lockheed Martin wielozadaniowe samoloty V generacji, które obecnie wykorzystywane są i zamawiane przez szereg państw NATO, a także np. Izrael, Koreę Południową, Szwajcarię czy Singapur; produkowane są od 2006 r., powoli stając się kluczowym samolotem bojowym Sojuszu Północnoatlantyckiego – w Europie trafiają są m.in. do Wielkiej Brytanii, Niemiec, Finlandii, Norwegii, Holandii, Belgii, Włoch, Danii czy Czech, a w kolejnych latach także do Polski.