Aktor zaprzeczył nowym zarzutom. Kevin Spacey publicznie zaprzeczył nowym zarzutom dotyczącym wykorzystywania seksualnego. Amerykański aktor i reżyser przyznał, że choć czasem mógł zachować się niewłaściwie, jego działania nigdy nie były nielegalne. W przyszłym tygodniu będzie miał premierę film dokumentalny „Spacey Unmasked” brytyjskiej telewizji Channel 4. Wystąpią w nim aktorzy Ruari Cannon i Danny De Lillo, którzy w piątek oskarżyli Kevina Spacey’ego o nadużycia seksualne.Aktor zaprzeczył tym zarzutom. – Biorę pełną odpowiedzialność za przeszłe czyny i zachowania. Jednak nie mogę i nie będę brać odpowiedzialności za zmyślone historie na mój temat. Nigdy nikomu nie powiedziałem, że jeśli mi wyświadczy usługi seksualne, pomogę mu w karierze – powiedział cytowany przez BBC Kevin Spacey.Oskarżenia Cannona i De Lillo to tylko część ciążących na Kevinie Spaceym zarzutów, które zostaną przedstawione w dokumencie „Spacey Unmasked”. Prawnicy aktora stwierdzili w oświadczeniu, że nie ma interesu we wprowadzaniu w błąd opinii publicznej w związku z publikacją „fałszywych i niezweryfikowanych zarzutów, które w dużej mierze mają charakter historyczny, sięgają prawie 50 lat wstecz”.ProcesyKevin Spacey został oczyszczony z zarzutów w procesach toczących się w Stanach Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii w ostatnich latach. W 2022 roku sąd w Nowym Jorku oddalił pozew o napaść na tle seksualnym, do której miało dojść w latach 80. W ubiegłym roku w Londynie Spacey został oczyszczony z dziewięciu zarzutów o przestępstwa na tle seksualnym rzekomo popełnione w latach 2001-2013 na czterech mężczyznach.