„Zbliżająca się kadencja powinna zakończyć się przygotowaniem propozycji traktatu konstytucyjnego”. W ostatnim dniu rejestracji list kandydatów do Parlamentu Europejskiego politycy Lewicy przedstawili pierwszy postulat, z którymi będą szli do czerwcowych wyborów. To wspólna „konstytucja” dla całej Unii, która pozwoliłaby na zagwarantowanie wszystkim Europejczykom takich samych praw. – W 2004 r. we wszystkich krajach członkowskich, także w Polsce, odbywały się dyskusje na temat przyjęcia konstytucji dla Europy (...), która będzie gwarantowała podstawowe prawa i obowiązki dla obywateli i obywatelek w UE. Dzisiaj jako Lewica chcemy powrotu do tej dyskusji, chcemy rozpocząć dyskusję na temat przyszłej konstytucji dla Europy – powiedział na czwartkowej konferencji prasowej europoseł i współprzewodniczący Nowej Lewicy Robert Biedroń.Według niego, dokument – w którym znalazłyby się m.in. zapisy dotyczące polityki obronnej czy gwarancje dotyczące praw kobiet oraz mniejszości – mógłby zostać poddany dyskusji w nachodzącej kadencji Komisji Europejskiej oraz Parlamentu Europejskiego, a następnie przyjęty w powszechnym referendum.Prawo weta do zniesienia– Nie może być tak, że Polki mają mniej praw niż Francuzki, Belgijki czy Holenderki – podkreślał Biedroń, odnosząc się do jednego z obszarów, którego miałaby dotyczyć konstytucja. Zdaniem Biedronia w „europejskiej konstytucji” powinno znieść się też prawo weta w Radzie UE, z którego – jak dodał – „tak chętnie” korzysta premier Węgier Viktor Orban.Ostatnia próba podobnych zmian została podjęta 20 lat temu, gdy w czerwcu 2004 r. Rada Europejska przyjęła traktat ustanawiający Konstytucję dla Europy. Podpisano go w Rzymie w tym samym roku w obecności ówczesnego przewodniczącego PE Josepa Borrella Fontellesa. Zatwierdzony przez Parlament dokument został jednak odrzucony przez Francję i Holandię w referendach. Według Biedronia dobrym momentem na powrót do tematu będzie polska prezydencja w Radzie UE, która rozpocznie się 1 stycznia 2025 r. – Ważne (...), by Polska przestawiła swoje priorytety, a wśród nich konstytucję dla Europy – stwierdził.Pytany o szczegóły wprowadzania postulowanych zmian, Biedroń powiedział, że wiązałoby się to ze zmianą unijnych traktatów, co – jak przyznał – jest bardzo skomplikowaną procedurą. – Będzie to proces, który pewnie w ciągu jednej kadencji się nie zakończy, ale (...) mam takie marzenie, że ta zbliżająca się kadencja powinna zakończyć się właśnie przygotowaniem propozycji takiego traktatu konstytucyjnego – powiedział.Szłapka: Tematu zmian traktatowych nie maWcześniej w rozmowie z PAP minister ds. UE Adam Szłapka podkreślił, że „na ten moment w Europie tematu zmian traktatowych w ogóle nie ma”, a zdecydowana większość państw, w tym Polska, sprzeciwia się takim reformom. Pytany o tę wypowiedź, Biedroń stwierdził, że Szłapka reprezentuje chadecję, a więc „siły konserwatywne”, a reform domagają się siły postępowe. – Dzisiaj pozostaje nam przekonywanie innych partnerów w tej sprawie (...) Ale musimy od czegoś zacząć – dzisiaj zaczynamy od propozycji konstytucji dla Europy – podkreślił.