Klienci obawiają się, że nowy program podbije ceny, jak poprzednio? W połowie kwietnia tzw. średni wskaźnik dziennych rezerwacji mieszkań wynosił 140, a w całym I kwartale: 90–100 – informuje czwartkowa „Rzeczpospolita” powołując się na dane Otodom Analytics. Jak pisze gazeta, na tydzień przed końcem kwietnia wskaźnik przeciętnych dziennych rezerwacji pozostawał wysoki, choć już nie rekordowy: to 130 mieszkań.Cytowana w tekście ekspertka Otodom Analytics wskazał, że porównywalne z tymi rekordowymi z połowy kwietnia wyniki odnotowano na początku kwietnia 2021 r.Zwrócono ponadto uwagę, ze temu wysokiemu poziomowi rezerwacji towarzyszyła wówczas wysoka sprzedaż. Gazeta wskazała, że w pierwszej połowie 2021 r. sprzedano 33,5 tys. mieszkań.O kilkudziesięcioprocentowym wzroście liczby rezerwacji mówi też „Rz” Agnieszka Mikulska z CBRE. Skoki odnotowano po przedstawieniu założeń programu „Na start”. „To sygnał, że może on mocno wpłynąć na rynek” – oceniła Mikulska.Gazeta dodała, że obecnie trudno powiedzieć, czy rezerwacji dokonują osoby liczące na tani kredyt, czy raczej osoby, które obawiają się powtórki z ubiegłego roku, kiedy „Bezpieczny kredyt 2 proc.” podniósł ceny i chcą zdążyć z zakupem przed kolejnymi zawirowaniami. Wówczas banki zaczęły udzielać więcej kredytów, co zwiększyło liczbę chętnych i wywindowało ceny na rekordowe poziomy. Cytowana przez „Rz” Małgorzata Ostrowska z J.W. Construction wskazała, że klienci mają świadomość małej podaży mieszkań i ryzyka wzrostu cen; stąd rezerwacje.Według Otodom średnia cena lokali rezerwowanych w stolicy to 949 tys. zł, w Trójmieście – 769 tys., w Krakowie – 815 tys., a w Łodzi – 552 tys. zł - dodano.