Plan Tony'ego Blaira powiódł się aż za dobrze. Nikt nie spodziewał się takiego napływu Polaków, ale brytyjscy politycy pewnie żałują, że otworzyli drzwi tak szeroko – mówi prof. John Salt, badacz migracji z University College London. Wspomina przy tym moment sprzed 20 lat, gdy Polska weszła do Unii Europejskiej, a Zjednoczone Królestwo otworzyło się na polskich pracowników. Szerzej, niż większość innych krajów Wspólnoty. – Początkowo spodziewano się, że przyjedzie tu zdecydowanie mniej ludzi. Zakładano, że trafią do innych krajów, na przykład Niemiec, ale gdy to okazało się niemożliwe, kierunkiem stały się: Irlandia, Szwecja i Zjednoczone Królestwo. To ostatnio miało zdecydowanie największy rynek pracy – podkreśla ekspert.Naukowiec jest przekonany, że wielu polityków rządzącej wówczas lewicy żałuje, że otworzyli drzwi tak szeroko, bo choć rynek pracy na tym zyskał, to gwałtowny skok migracji wywołał problemy w innych sferach.Polityka migracyjna po brexicie– Główny problem to rozlanie się wpływu migracji na spokrewnione społeczne i gospodarcze kwestie. Mieszkalnictwo, edukacja... nie można tworzyć polityki migracyjnej w izolacji. Musi być powiązana z innymi sferami, na które migracja oddziałuje – podkreśla prof. Salt, dodając, że to lekcja dla obecnych rządów, które po brexicie próbują wypracować system migracyjny.Wiele lat po poszerzeniu Unii i kryzysie finansowym, który uderzył w Zjednoczone Królestwo wyjątkowo mocno, imigracja z Polski stała się jednym z tematów kampanii brexitowego referendum, a dla części Brytyjczyków stała się symbolem tego, co postrzegali jako brak kontroli nad granicami. Ilu Polaków przyjechało do Królestwa? Brak jest dokładnych liczb, a w czasach wolnego przepływu pracowników trudno było śledzić zmiany. Szacunki mówią, że w punkcie szczytowym było tu ich ponad milion. Przypomnijmy jednak, że otwarcie się na Polaków było celowym zabiegiem gabinetu Tony'ego Blaira. Według ujawnionych dokumentów, ówczesny premier chciał zmienić krajobraz imigracyjny i „odświeżyć mieszankę etniczną”, co było między innymi związane z zamachami terrorystycznymi na World Trade Center z 11 września 2001 roku. Polacy byli wytypowani jako ci, którzy są młodzi, pracowici i dobrze się integrują.Prof. Salt to ekspert od migracji europejskiej i – wraz z prof. Markiem Okólskiem z Uniwersytetu Warszawskiego – autor opracowania „Dlaczego tak wielu przyjechało?”, które jest poświęcone właśnie polskiej imigracji po 2004 roku.