Dochodzi również do przymusowych deportacji osób niepełnosprawnych. Sztab generalny ukraińskich sił zbrojnych informuje, że w ciągu ostatniej doby doszło do 122 starć z wojskami rosyjskimi. Rosjanie przeprowadzili 8 uderzeń rakietowych i 61 nalotów na pozycje ukraińskie i obiekty cywilne. 129 razy artyleria rosyjska ostrzelała miejscowości położone w pobliżu linii frontu. Wskutek ataków Rosjan zniszczona została infrastruktura cywilna oraz wiele budynków mieszkalnych. Są zabici i ranni wśród ludności cywilnej. Na wschodzie i południu Ukrainy wojska rosyjskie nadal próbują przełamać obronę sił ukraińskich. Szczególnie zacięte walki trwają w okolicach Łymana, Bachmutu, Awdijiwki oraz Nowopawliwki. W rejonie Chersonia Rosjanie bezskutecznie próbowali wyprzeć wojska ukraińskie z pozycji na lewym brzegu Dniepru. Wojska ukraińskie prowadzą również działania zaczepne, zadając wrogowi znaczne straty. W ciągu minionej doby Ukraińcy przeprowadzili ataki na 12 zgrupowań wojsk rosyjskich oraz stanowisko rakietowe wroga. Obronie przeciwlotniczej udało się zestrzelić dwa drony zwiadowcze. Najcięższe walkiNajcięższe walki na Ukrainie toczyły się w ciągu ostatniej doby na kierunkach awdijiwskim i bachmuckim w Donbasie na wschodzie kraju. Na kierunku bachmuckim siły ukraińskie odparły 33 ataki w okolicach m.in. Biłohoriwki w obwodzie ługańskim oraz wsi Werchniokamjanske, Rozdoliwka, Andrijiwka i miasta Czasiw Jar w obwodzie donieckim.Na kierunku awdijiwskim ukraińscy obrońcy również odparli 33 ataki, m.in. koło miejscowości Archanhelske, wsi Umanske i Semeniwka.Bezradność– Świadomość bezradności z powodu braku pocisków do wyrzutni rakietowych przeraża mnie dużo bardziej niż niebezpieczne zadania bojowe pod Bachmutem – powiedział 23-letni ukraiński oficer Dmytro Płys. – Wraz z moimi towarzyszami broni jesteśmy gotowi kontynuować zestrzeliwanie wrogich samolotów, rakiet i dronów. Jesteśmy gotowi podejmować ryzyko, nie spać w nocy, robić wszystko, co możliwe, aby ochronić nasze rodziny i przyjaciół – całą Ukrainę – przed rosyjskimi atakami. (...) Chcę też powtórzyć wyczyn moich kolegów i „umieścić” na swoim koncie coś ciekawszego niż samoloty szturmowe lub śmigłowce. Być może rosyjskie Su-57, A-50, Ił-22 lub Tu-22. Ale na to moja „trzysetka” (system obrony przeciwlotniczej S-300 produkcji sowieckiej) nie wystarczy – przyznał wojskowy.„Potrzeba modernizacji i przejścia na bardziej nowoczesną zachodnią broń to już od dawna absolutna konieczność w armii. Obsługa systemu przeciwlotniczego S-300P, opartego na technologiach sowieckich, staje się coraz trudniejsza” – podkreślono w komunikacie sił powietrznych.DeportacjeZ kolei ukraiński rządowy portal wojskowy Centrum Narodowego Sprzeciwu alarmuje, że Rosjanie bezprawnie deportują z okupowanych terenów Ukrainy osoby niepełnosprawne; czworo pensjonariuszy domu opieki w Oleszkach, niezdolnych do pracy i pozbawionych opieki rodziny, wywieziono do Penzy w Rosji. Cała czwórka to osoby dorosłe, które przebywały dotychczas w domu opieki dla osób ze specjalnymi potrzebami rozwojowymi. Deportacja osób ubezwłasnowolnionych oznacza, że Rosjanie będą mogli bezkarnie przejąć ich mienie i dowolnie nim dysponować. „Zgodnie z prawem opiekunem takich osób jest bowiem organizacja, w której ubezwłasnowolnieni zamieszkują, a kierownictwo takiego podmiotu może zarządzać pieniędzmi i majątkiem podopiecznych (w tym ich emeryturami) oraz reprezentować ich prawa w sądzie” – zauważył portal utworzony przez ukraińskie siły operacji specjalnych. Jak podkreślono, okoliczności deportacji pensjonariuszy domu w Oleszkach do Rosji wskazują na to, że te osoby zostały prawdopodobnie wywiezione przymusowo.Prawo międzynarodowe zabrania przesiedlania mieszkańców terytoriów okupowanych, niezależnie od ich wieku i zdolności do czynności prawnych. „Przymusowe deportacje ludności cywilnej, dokonywane bez uzasadnionego powodu, mogą zostać uznane za zbrodnię wojenną, a w pewnych okolicznościach – również za zbrodnię przeciwko ludzkości” – przypomniał serwis. W marcu 2023 roku Międzynarodowy Trybunał Karny (MTK) wydał nakaz aresztowania dyktatora Rosji Władimira Putina i rosyjskiej rzeczniczki praw dziecka Marii Lwowej-Biełowej za zbrodnie wojenne popełnione na Ukrainie. Sędziowie przychylili się do wniosku prokuratury, uznając, że są realne podstawy, by sądzić, że Putin i Lwowa-Biełowa są odpowiedzialni za zbrodnie polegające na bezprawnych deportacjach dzieci z okupowanych terenów Ukrainy do Rosji.