Nie żyje 13-letni chłopiec. Dramatyczne sceny rozegrały się we wtorek na przedmieściach Londynu, gdzie uzbrojony w miecz mężczyzna atakował przechodniów. Jest co najmniej jedna ofiara śmiertelna – 13-letni chłopiec, a pięć innych osób odniosło poważne obrażenia. Po zarządzonej błyskawicznie obławie zamachowiec jest już w rękach policji. Horror wydarzył się w pobliżu stacji metra Hainault – to dzielnica Londynu położona na północnym-wschodzie metropolii. Londyn: 13-latek nie żyje po ataku uzbrojonego w miecz mężczyznyOk godz. 7 rano policja otrzymała zgłoszenie, że samochód wjechał w ogrodzenie domu położonego nieopodal stacji metra. Prawdopodobnie, kierowcą był mężczyzna, który później dokonał krwawego zamachu. Dalszy przebieg zdarzeń nie jest jasny.Według wstępnych informacji podawanych przez świadków, zamachowiec atakował przypadkowych ludzi na ulicy. Ugodzony samurajskim mieczem 13-letni chłopiec zmarł po kilku godzinach w szpitalu. Poważne rany odniosło także dwóch funkcjonariuszy i trzy kolejne osoby. Londyńska policja przekazała, że sprawcę udało się ująć 22 minuty po otrzymaniu wezwanie. Jak na razie służby wykluczają, że był to zaplanowany zamach terrorystyczny.Londyn: Zamachowiec uzbrojony w miecz atakował przechodniówMotyw, ani narodowość zamachowca nie jest znana. Do wiadomości podano jedynie, że ma 35 lat.Wydarzenia z wtorkowego poranka wstrząsnęły Wielką Brytanią. Burmistrz Londynu Sadiq Khan przekazał, że jest „całkowicie zdruzgotany dzisiejszym atakiem”. Podziękował także policji za sprawną akcję i szybkie ujęcie mężczyzny. „To szokujący incydent. Jestem myślami z poszkodowanymi i ich rodzinami. Nie ma miejsca na przemoc na naszych ulicach” – to wpis premiera Wielkiej Brytanii Rishi’ego Sunaka.