Atmosfera wokół Orlenu się zagęszcza. Prokuratura sprawdza sprawę niegospodarności i utraty przez Orlen 1,6 mld zł. Sprawa szwajcarskiej spółki paliwowego giganta nie jest jedynym postępowaniem, jakie śledczy prowadzą ws. Orlenu. Łącznie jest ich trzy – poinformował na konferencji prasowej prokurator krajowy Dariusz Korneluk. – Jednym z moich głównych priorytetów jest rozliczenie przestępstw popełnionych w latach 2016-2023, a więc przestępstw popełnionych w czasach, kiedy prokuratorzy nie ścigali przedstawicieli władzy państwowej – mówił na specjalnej konferencji prasowej prokurator krajowy Dariusz Korneluk. – Funkcjonariusze publiczni nie mogą być bezkarni. Dotyczy to przede wszystkim polityków, jak i szeregu innych osób dysponujących publicznymi środkami. Rozumiem jak istotna jest tutaj rola prokuratury i prokuratorów i zapewniam, że jesteśmy w tym bardzo zdeterminowani – powiedział Korneluk.Za jedną z takich kwestii wymienił sprawę Orlenu. Jak uściślił, to bardzo ważna funkcja z punktu widzenia bezpieczeństwa państwa, a także energetyki. – Na chwilę obecną, jeśli chodzi o Orlen, prowadzone są trzy główne, największe postępowania – mówił. Pierwsze dotyczy zgody na fuzję Orlenu z Lotosem, drugie zaniżania cen paliw, co miało poskutkować szkodą w wysokości miliarda złotych, trzecie – ws. szwajcarskiej spółki Orlenu OTS. W sprawie fuzji doszło do przeszukania oficerów ABW u byłego prezesa Daniela Obajtka. – Trzecia bardzo bulwersująca sprawa to przekazanie spółce OTS ponad 1,5 mld zł – mówił. Spółka córka OrlenuJak powiedziała Małgorzata Adamajtys z prokuratury regionalnej w Warszawie, która prowadzi sprawę z OTS, pieniądze wydatkowano bez kontroli. – Jest sprawą bardzo poważną. Ogromna kwota została wydatkowana bez kontroli ze strony władz Orlenu czy podmiotu OTS. Pieniądze, które zostały wydane, nie były weryfikowane, nie były przedstawiane kontrakty, zestawienia, informacje o zasadności. One były wydatkowane w sposób dowolny, swobodny – mówiła.– Należy również przyjąć, że osoba, która stała na czele spółki jako prezes zarządu OTS, nie powinna się na tym miejscu znaleźć. Zastanawiające jest miejsce jej powstania – Szwajcaria, w kantonie, która jest rajem podatkowym – mówiła. Nawał spraw w prokuraturzeJak powiedziała, prokuratura czeka na dalsze dokumenty od Orlenu, ale ta sprawa wymaga czasu. W prokuraturze zarejestrowano około 21 spraw, które są obecnie oceniane i weryfikowane, a dotyczą również spraw związanych z Orlenem, jak utrudnianie wejścia NIK-u w celu dokonania kontroli. Jak uściśliła, nie przesłuchano jeszcze Daniela Obajtka w sprawie OTS, a jedynie wiceprezesa zarządu Orlenu. Potwierdziła, że wewnętrzne biuro kontroli Orlenu sygnalizowało zastrzeżenia ws. spółki OTS i Samera A.– Każdy prezes spółki, którego zadaniem jest nadzór, piecza nad środkami finansowymi spółki, który zawiera kontrakty bez ustalenia, czy kontrahenci są wiarygodni, poprzez ustalanie jedynie czy dany podmiot został utworzony i gdzie ma siedzibę, nie jest dobrym prezesem, nie powinien być prezesem tej czy jakiejkolwiek innej spółki – mówiła Małgorzat Adamajtys. Dodała, że prokuratura nie wie w tym momencie, gdzie przebywają Daniel Obajtek i Samer A. Prokurator krajowy z kolei wtrącił, że prokuratura regionalna w Gdańsku powadzi wewnętrzne postępowanie wyjaśniające, dlaczego wobec Samera A., który został zatrzymany jakiś czas temu, zastosowano poręcznie majątkowe.Tymczasem RMF FM donosi, że Samer A. odpiera stawiane mu zarzuty. – Nigdy nie otrzymałem żadnych zarzutów wobec mnie z prokuratury. To, co publikuje prasa, jest motywowane politycznie – powiedział dla RMF FM biznesmen.O co chodzi w sprawie Orlenu?Jak ujawnił portal Onet, wewnętrzne służby bezpieczeństwa Orlenu ostrzegały Daniela Obajtka przed współpracą z pochodzącym z Libanu Samerem A., podejrzewanym o kontakty z terrorystyczną organizacją Hezbollah, na dodatek zamieszanym w nielegalny obrót ropą z Iranu. „Obajtek te ostrzeżenia zlekceważył i postawił Samera A. na czele Orlen Trader Switzerland (OTS), szwajcarskiej spółki Orlenu. W efekcie Orlen stracił 1,6 mld zł, co wyszło na jaw dopiero po utracie władzy przez PiS i odwołaniu Obajtka” – informował portal. Onet ustalił, że ostrzeżenia w sprawie współpracy z Samerem A. władze Orlenu otrzymały na długo przed powstaniem OTS. Sporządzony w tej sprawie raport wewnętrznej komórki zajmującej się zabezpieczeniem najważniejszych interesów Orlenu został zignorowany. Efektu nie przyniosło również pismo w tej sprawie skierowane do najważniejszych osób w państwie i przedstawicieli służb specjalnych – wskazano. Premier Tusk: Będziemy rozliczali Premier Tusk na wtorkowej konferencji prasowej zapewnił, że wszystkie afery będą wyjaśniane. – Ludzie pytają, czy będziemy rozliczali za przestępstwa, za nadużycia władzy tych, którzy przegrali wybory 15 października. Chcę zapewnić, że nikt o niczym tu nie zapomina i nikt nie zapomni zła, które się działo przed 15 października – podkreślił.