Oczekuje na proces w Serbii. Oskarżany o korupcję i zdradę stanu były członek kierownictwa Służby Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) Andrij Naumow miał nielegalnie przyjąć korzyści majątkowe o łącznej sumie 32 milionów hrywien – poinformowała Narodowa Agencja ds. zapobiegania korupcji na Ukrainie. Naumow był w latach 2019-21 szefem Głównego Departamentu Bezpieczeństwa Wewnętrznego SBU. W ukraińskiej służbie uchodził za protegowanego jej szefa Iwana Bakanowa, blisko związanego z Zełenskim. Oficera nazywano nawet „portfelem Bakanowa”. 24 lutego, kilka godzin przed rozpoczęciem inwazji Rosji na Ukrainę, Naumow uciekł z kraju do Niemiec, wywożąc znaczną sumę pieniędzy i kamienie szlachetne, m.in. brylanty.Wcześniej, przed służbą w SBU, Naumow kierował państwowym przedsiębiorstwem, którego zakres działalności dotyczył tzw. strefy wykluczenia wokół Czarnobylskiej Elektrowni Atomowej. Prawdopodobnie posiadał dostęp do niejawnych informacji na temat systemów bezpieczeństwa w tym obiekcie i mógł przekazać te dane rosyjskim służbom. Naumowa zatrzymano w czerwcu 2022 roku w Pleszewie, na przejściu granicznym z Serbią, pod zarzutem przemytu kamieni szlachetnych i gotówki. Miał przy sobie niespełna 600 tysięcy euro, 120 tysięcy dolarów i dwa szmaragdy o łącznej wartości 14 tysięcy euro.Według ukraińskiego portalu obozrevatel.com, Kreml zaproponował Naumowowi azyl w zamian za złożenie „zeznań” w propagandowym procesie Zełenskiego. Były wysoki rangą oficer SBU miałby potwierdzić, że prezydent Ukrainy jakoby ponosi odpowiedzialność za „ludobójstwo rosyjskojęzycznej ludności cywilnej w Donbasie” – ustalili niezależni dziennikarze.Ukraina wystąpiła o ekstradycję swojego byłego generała, ale serbski sąd pierwszej instancji uchylił wyrok w tej sprawie. Naumow został skazany na rok pozbawienia wolności, a w kwestii deportacji na Ukrainę czeka go kolejny proces.