Losy Dietera Denglera. Jego samolot został ostrzelany i rozbił się w dżungli. Mężczyzna był poddawany torturom - wieszano go za nogi z głową zanurzoną w mrowisku i opuszczano w głąb wąskiej studni. Partyzanci wtykali mu odłamki bambusu w rany i pod paznokcie. Mimo to zdołał uciec i przeżyć, choć ta misja wydawała się niemożliwa do wykonania. Oto historia amerykańskiego pilota Dietera Denglera. Dieter Dengler urodził się w maju 1938 r. w niewielkiej miejscowości Wildberg w niemieckim Schwarzwaldzie. Jego ojciec wcielony siłą do Wehrmachtu poległ na froncie wschodnim. Dieter z braćmi i matką cierpieli straszną biedę.W wieku 14 lat Dengler został czeladnikiem w warsztacie specjalizującym się w naprawie kościelnych zegarów. Któregoś dnia przeczytał w amerykańskim czasopiśmie, że trwa nabór do szkoły pilotów. Ta informacja go zafascynowała. Po pracy zaczął zbierać złom, by za uzyskane w ten sposób pieniądze kupić bilet na statek płynący do Ameryki. Mieszkał na ulicy W 1956 r. Dengler wsiadł na pokład transatlantyka płynącego do Nowego Jorku. Życie w USA nie okazało się jednak łatwe. Dieter przez tydzień mieszkał na ulicy, w końcu jednak udało mu się trafić do punktu rekrutacyjnego US Air Force. Przeszedł podstawowe szkolenie w bazie Sił Powietrznych w Lackland, by kolejne dwa lata spędzić w tamtejszej kuchni. Dengler obierał ziemniaki i szlifował angielski. Następnie trafił do warsztatu, gdzie naprawiał samochody używane na terenie bazy. W późniejszym czasie podjął również pracę w piekarni.W międzyczasie uzyskał amerykańskie obywatelstwo i rozpoczął studia na wydziale aeronautyki. Po dwóch latach, z dyplomem w ręce, zgłosił się ponownie do wojska – tym razem do lotnictwa Marynarki Wojennej i został przyjęty.Piekło w dżungliW grudniu 1965 r. wraz ze swoim dywizjonem udał się lotniskowcem USS „Ranger” w okolice Wietnamu Południowego.1 lutego 1966 r. wraz z grupą trzech innych samolotów został wysłany na misję w Wietnamie Północnym. Piloci zaatakowali cel położony na przełęczy Mu Gia w Laosie. W pewnym momencie maszyną Denglera targnął ogromny wstrząs. Pocisk z działa przeciwlotniczego oderwał większość prawego skrzydła samolotu. Maszyna wpadła w korkociąg. Drugie skrzydło zawadziło o drzewa, a samolot rozbił się w laotańskiej dżungli. Dengler stracił przytomność. Gdy się ocknął, okazało się, że znajduje się około trzydziestu metrów od płonącego wraku. Mężczyzna nie doznał poważnych obrażeń, nie licząc opuchniętego kolana. Z trudem wstał na nogi i zaczął biec w dżunglę, jak najdalej od miejsca katastrofy. Przez dwa dni ukrywał się w tropikalnym lesie. W końcu został złapany przez partyzantów Pathet Lao, którzy związali mu ręce i kilkukrotnie uderzyli.Po dotarciu do wioski partyzanci kazali Denglerowi położyć się na ziemi, po czym przywiązano jego ręce i nogi do czterech kołków. Mężczyzna podjął próbę ucieczki. Wykorzystał chwilę nieuwagi partyzantów i rzucił się biegiem w kierunku dżungli. Został jednak schwytany i dotkliwie pobity. Oprócz tego Laotańczycy wieszali go za nogi z głową zanurzoną w mrowisku i opuszczali w głąb wąskiej studni.Odmowa DengleraDenglerowi zrobiono zdjęcie, a na maszynie napisano list, pod którym miał się podpisać. Dokument potępiał USA i opisywał zbrodnie Amerykanów w Wietnamie. Mężczyzna odmówił podpisania listu.Za karę pilot został przywiązany do bawoła, który ciągnął go po ziemi. Partyzanci wtykali mu również odłamki bambusu w rany i pod paznokcie.Laotańczycy przekazali Denglera Wietnamczykom. Mężczyzna znalazł się w obozie jenieckim w laotańskiej dżungli, niedaleko granicy z Wietnamem Północnym. Zarządzali nim partyzanci Vietcongu. W obozie Dengler spotkał towarzyszy niewoli – trzech Tajów, Chińczyka i dwóch Amerykanów. W obozie było bardzo mało żywności, jeńcy byli karmieni garstką ryżu. UcieczkaW głowie Denglera i jego kompanów zrodziły się myśli o ucieczce. 29 czerwca 1966 r. Dieter i jego towarzysze wydostali się z chatki, w której byli więzieni, przez przygotowaną wcześniej dziurę w podłodze i wpadli do szopy, gdzie ich oprawcy zostawili broń. Przejęli karabiny M1, co najmniej jeden pistolet maszynowy i wczesną wersję kałasznikowa. Jeńcy pobiegli w stronę kuchni, gdzie wywiązała się chaotyczna strzelanina. Dengler zastrzelił trzech strażników, a jego towarzysze dalszych dwóch. Dwaj wietnamscy żołnierze zdołali uciec do dżungli.Jeńcy podzielili się na trzy grupy, aby zwiększyć swoje szanse. Dieter dołączył do Amerykanina Duane'a W. Martina. Zaczęli kierować się na zachód, aby przedostać się do Tajlandii. Biegli boso przez dżunglę. Kilkukrotnie błądzili i kręcili się w kółko. Po dziesięciu dniach dotarli do niewielkiej rzeki. Ostatkiem sił zbudowali tratwę z bambusa i puścili się jej nurtem. Dotarli do opuszczonej wioski, gdzie się zatrzymali. Kilka dni później zauważył ich uzbrojony w maczetę mężczyzna. Duane najpierw został ciężko raniony w udo, kolejny cios odciął mu głowę. Denglerowi udało się uciec i ukryć w dżungli.Zrozpaczony po utracie przyjaciela wrócił do opuszczonej wioski. W pewnym momencie usłyszał warkot przelatującego nieopodal Herculesa, który zrzucił flary spadochronowe. Dengler utworzył z nich napis SOS.Misja ratownicza20 lipca, po dwudziestu dwóch dniach od chwili ucieczki, znalazł się nad jakąś rzeką. Idąc jej brzegiem, usłyszał znajomy odgłos silnika. Korytarzem rzeki, na niewielkiej wysokości, leciał amerykański samolot skyraider. Dengler został zauważony przez pilota maszyny, który skontaktował się z dowództwem. Wkrótce na miejsce wysłano helikopter ratowniczy.Dieter Dengler trafił do szpitala US Air Force w Da Nang. Ważył zaledwie 44 kg. Mężczyznę przetransportowano do amerykańskiego szpitala w San Diego. Dwa miesiące później Dieter czuł się na tyle dobrze, że mógł wziąć udział w telewizyjnej konferencji prasowej i złożyć zeznania przed komisją Kongresu. Bohater narodowyDengler został bohaterem narodowym. W lutym 1968 r. odznaczono go Krzyżem Marynarki Wojennej. Nie zrezygnował z latania. Został pilotem linii Trans World Airlines. Do końca życia zmagał się z zespołem stresu pourazowego. Trzykrotnie się żenił i rozwodził. W 2000 r. lekarze stwierdzili u Dietera stwardnienie zanikowe boczne. Choroba postępowała bardzo szybko. 7 lutego 2001 roku wyjechał na wózku inwalidzkim ze swojego domu i strzelił sobie w głowę.Został pochowany z honorami wojskowymi na Cmentarzu Narodowym Arlington. Podczas pogrzebu nad jego grobem przeleciał klucz myśliwców F-14.Bohater filmówDieter Dengler został bohaterem dwóch filmów wyreżyserowanych przez swojego rodaka Wernera Herzoga – dokumentalnego „Little Dieter Needs to Fly” oraz fabularnego „Rescue Dawn” z 2006 roku, w którym rolę Dietera zagrał Christian Bale.