Rafał P. zabił dwie osoby. Rafał P., który 18 lat temu zabił właścicielkę kamienicy w Będzinie oraz dozorcę budynku, jest już w Polsce. Mężczyzna był poszukiwany przez służby po całej Europie. W końcu udało się go dopaść w Holandii. Wojskowym samolotem został przetransportowany do Warszawy. Rafał P. w noc sylwestrową 2005/2006 roku zamordował właścicielkę kamienicy w Będzinie oraz dozorcę – przypadkowego świadka zabójstwa. Aby zatrzeć ślady, podpalił budynek. Skazano go na karę dożywotniego pozbawienia wolności, ale zamiast trafić za kratki, uciekł z kraju. Wydano za nim list gończy, Europejski Nakaz Aresztowania oraz czerwoną notę Interpolu. Jego ściganiem zajęli się śląscy „łowcy głów”. W sprawę włączono też europejską sieć współpracy policyjnej zajmującą się poszukiwaniem najbardziej niebezpiecznych przestępców. Policjanci sprawdzali każdą informację dotyczącą Rafała P. W końcu ustalono, że ukrywa się na terenie Niderlandów. Wyspecjalizowany w zatrzymywaniu najbardziej niebezpiecznych przestępców holenderski zespół rankiem 3 lutego 2024 r. w domu w miejscowości Schijndel zatrzymał przestępcę. Holenderski sąd wyraził zgodę na ekstradycję Rafała P. do Polski. Niecałe trzy miesiące później pod koniec kwietnia, mężczyzna został przetransportowany wojskowym samolotem na lotnisko Chopina w Warszawie. Teraz bez niespodzianek – Rafał P. trafi prosto do zakładu karnego.