Radosław Sikorski przedstawił w Sejmie kierunki polityki zagranicznej. Musimy uczynić wszystko, aby Rosja nie zwyciężyła na Ukrainie – powiedział w czwartek w Sejmie prezydent Andrzej Duda. Ocenił przy tym, że w exposé szefa MSZ znalazło się wiele kłamstw i manipulacji, a niektóre wypowiedzi Radosława Sikorskiego „wzbudziły jego niesmak”. Prezydent powiedział, że „nieco ze zdumieniem i dużym rozczarowaniem” przyjął zwłaszcza początek wystąpienia szefa MSZ. Według niego po pierwszych słowach Sikorskiego o wspólnym budowaniu polityki zagranicznej i bezpieczeństwa, „nastąpił atak na politykę, która była prowadzona przez ostatni rząd w ciągu poprzednich ośmiu lat”.Czytaj więcej w naszej relacji z wystąpienia szefa MSZ: „To nie może mieć więcej miejsca”– W moim przekonaniu (ten atak był) absolutnie bezpodstawny, w którym było bardzo wiele kłamstw, manipulacji i po prostu zwykłych nieprawd, ale przede wszystkim dzielący Polaków, tworzący jakiś zupełnie niepotrzebny nam w polityce zagranicznej w tych najważniejszych kwestiach konflikt polityczny – powiedział prezydent.– U mnie osobiście te słowa ministra wzbudziły po prostu zwykły niesmak, zwłaszcza, że było tam bardzo wiele nieprawdy, żenujących stwierdzeń, które trudno nazwać inaczej niż jakąś czystą propagandą, manipulacją. Muszę powiedzieć, że z zażenowaniem przyjąłem tę część wystąpienia ministra – zaznaczył Andrzej Duda.Zobacz także: Sejmowa debata po exposé Sikorskiego [TRANSMISJA]