Wicemarszałek Sejmu w „Pytaniu dnia”. W wyborach do Parlamentu Europejskiego liczymy na co najmniej 4–5 mandaty. Nie chcemy chcemy polexitu, tylko pokazania alternatywy dla eurokratów – powiedział w programie „Pytanie dnia” w TVP Info wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak z Konfederacji. 6 czerwca odbędą się wybory do Parlamentu Europejskiego. Na jaki wynik liczy Konfederacja? – Chcemy mieć co najmniej czterech/pięciu europosłów, a przy wyższym poparciu niż w wyborach samorządowych możliwe, że zdobędziemy nawet dziesięć mandatów – stwierdził w programie „Pytanie dnia” Krzysztof Bosak. Wicemarszałek Sejmu podkreślił, że celem Konfederacji jest „pokazanie Polakom alternatywy”. – Potrzebujemy tam reprezentacji, która będzie broniła polskiej racji stanu – mówił. Bosak: Chcemy pokazać Polakom alternatywęDopytywany o to, czy Konfederacja będzie dążyła do polexitu odparł, że „jeśli Polacy będą tego chcieli to, wyjdzie to w sondażach”. – Nie jest rozpisane referendum w tej sprawie, więc nie ma takiego tematu. Wywoływanie tej kwestii przez Donalda Tuska jest sztucznym polaryzowaniem opinii publicznej i szukaniem tematu zastępczego – mówił w TVP Info. Jak dodał, „obecnie poparcie dla obecności Polski w UE jest wysokie, ale jeśli eurokraci będą kontynuować swoją politykę, to zacznie ono spadać”. W jego przekonaniu na spadek poparcia może wpłynąć tzw. dyrektywę budynkową, rozszerzenie systemu ETS na motoryzację i budownictwo, zakaz produkcji samochodów spalinowych. Swoją wizję Unii Europejskiej wicemarszałek opisał krótko. – „Tak” dla wolnego handlu, współpracy wolnych narodów europejskich, wymiany kulturalnej, koordynacji działań w niektórych sprawach strategicznych – wymienił. Bosak zdecydowanie sprzeciw się m.in. „centralizacji wszystkiego” i polityce klimatycznej.