Raport. W ostatnim miesiącu artykuły spożywcze na grilla zdrożały o 3,9 proc. rok do roku – wynika z analizy UCE RESEARCH, Hiper-Com Poland i Grupy Offerist. W raporcie „Prosto ze sklepów. Majówka z grillem” wskazano produkty niespożywcze, czyli między innymi tacki i jednorazowe sztućce podrożały aż o 27,6 proc. Autorzy zestawienia podali, że najmocniej poszły w górę sosy, marynaty i przyprawy, bo o 10,8 proc. rdr. Napoje bezalkoholowe odnotowały w tym okresie podwyżkę o 8,2 proc., pieczywo i przekąski – o 5,1 proc., a mięso i wędliny – o 2 proc.W tej grupie towarów najmocniej poszły w górę ceny przypraw grillowych, bo aż o 29,3 proc. rdr. Dla porównania, ketchupy i musztardy podrożały odpowiednio o 8,3 i 7,2 proc. W tym przypadku produkty często zawierają importowane składniki, których koszty rosną z powodu droższego paliwa, zmian kursów walutowych czy problemów logistycznych. Potaniały tylko warzywa – o 7,1% rdr.Znacząco podrożały produkty niespożywcze. Przykładowo tacki aż o 86,1 proc. rdr, zaś jednorazowe sztućce – o 39,7 proc. – Prognozuję, że dopiero pod koniec sezonu ww. produkty będą wolniej drożały. Konsumenci powinni obserwować promocje i kupować tego typu artykuły z wyprzedzeniem. Wówczas będą mogli choć trochę zaoszczędzić – tłumaczy Robert Biegaj, współautor analizy z Grupy Offerista.Będą podwyżki– Wśród produktów na grilla są artykuły, które najmocniej drożały przed Wielkanocą, czyli ketchupy, musztardy, majonezy i przyprawy. Mówiąc wprost, ich ceny nie zdążyły jeszcze wyhamować po świętach, a już zaczęły być podbijane w związku z nadchodzącym sezonem grillowym. Uważam, że te produkty jeszcze bardziej pójdą w górę, ale w kolejnym okresie, to jest tuż przed wakacjami, a więc w połowie czerwca – dodaje Biegaj.– Do tego dochodzą wzrosty cen paliwa, gazu i energii. I ta sytuacja szybko się nie zmieni – przekonuje Biegaj.Jak podsumowuje ekspert, sieci handlowe ogólnie na wszystko ostatnio robią mniej promocji, ale to wcale nie oznacza, że jest ich mało. Trzeba po prostu obserwować rynek, jak chce się robić tańsze zakupy. Jeszcze przed majówką retailerzy zasypią konsumentów „grillowymi” promocjami, żeby przyciągnąć jak najwięcej klientów do swoich sklepów. Tyle tylko, że tych promocji będzie mniej niż rok temu.