Chodzi o nawet 440 tys. ofiar. Rząd Pedro Sancheza zapowiedział we wtorek wypłatę odszkodowań finansowych dla ofiar nadużyć seksualnych popełnionych przez ludzi Kościoła, zarówno duchownych, jak i świeckich, zatrudnionych w jego strukturach. Zaznaczył, że ciężar zadośćuczynienia powinien wziąć na swoje barki Kościół. Jak poinformował podczas wtorkowej konferencji prasowej w Madrycie hiszpański minister sprawiedliwości Felix Bolanos, w najbliższym czasie powstanie niezależny organ, który zajmie się wyliczeniem łącznej kwoty tych odszkodowań. Przedstawiciel centrolewicowego gabinetu wyraził nadzieję, że w przyszłości władze Kościoła wypłacą zadośćuczynienie ofiarom nadużyć popełnionych przez ludzi posługujących w jego strukturach z własnych środków. Bolanos sprecyzował, że plan wypłaty odszkodowań powstanie w oparciu o raport zaprezentowany w październiku 2023 r. przez rzecznika praw obywatelskich Angela Gabilondo.Wprawdzie hiszpańscy biskupi zgadzają się na wypłatę odszkodowań dla ofiar nadużyć seksualnych ludzi Kościoła, ale odrzucają stanowczo dane przedstawione przez Gabilondo, który wyliczył liczbę ofiar tych nadużyć na około 440 tys. Komentując zaprezentowane przez urząd RPO statystyki, ówczesny szef Konferencji Episkopatu Hiszpanii kardynał Juan Jose Omella nazwał je „kłamstwem”.W podobnym tonie wypowiedzieli się biskupi określając metodę wyliczania liczby domniemanych ofiar duchownych i świeckich zatrudnionych w Kościele jako „nieuczciwy, nierzetelny i krzywdzący”.„Te liczby to barbarzyństwo. Gdybyśmy wzięli je pod uwagę to każdy z nas zostałby uwzględniony w tej statystyce jako osoba dopuszczająca się nadużyć” – napisali we wspólnym oświadczeniu hiszpańscy biskupi w październiku 2023 r.