Europoseł PO w programie „Gość Poranka”. Widać, że stałem się dla Jarosława Kaczyńskiego wrogiem numer jeden. To co mówi, jest ordynarnym kłamstwem, złożę wniosek o zniesławienie – powiedział w programie „Gość Poranka” europoseł PO Krzysztof Brejza. Jego zdaniem inwigilacja systemem Pegasus to „neo-esbecka” metoda utrwalania władzy przez PiS, a w toku prac sejmowej komisji śledczej pojawią się nowe nazwiska osób śledzonych i podsłuchiwanych. We wtorek na antenie TVP Info Karolina Opolska pytała europosła PO o to, czy zaplanowana na ten tydzień w Sejmie informacja Prokuratora Generalnego, ministra sprawiedliwości Adama Bodnara przyniesie nowe informacje o kontroli operacyjnej prowadzonej przez służby w poprzednim roku. Nowe nazwiska inwigilowanych Pegasusem– Jestem o tym przekonany, że poznamy pełną skalę, pojawią się nowe nazwiska – ocenił Brejza, przywołując niedawno ujawniony przypadek dwóch funkcjonariuszek Żandarmerii Wojskowej inwigilowanych Pegasusem po tym, jak poskarżyły się na molestowanie przez przełożonych.– Ludzie PiS nadali tej operacji kryptonim „Amor”. To nikczemne, że użyto systemu Pegasus. Ale to system niszczenia ludzi – zaczęło się od Barbary Blidy, była sprawa Andrzeja Leppera, potem wiele innych. Mechanizmem PiS było publiczne linczowanie, stygmatyzowanie ludzi, szukanie haków, najchętniej obyczajowych. Obrzydliwy system sprawowania władzy – powiedział gość TVP Info.Prowadząca rozmowę Karolina Opolska przytoczyła zeznania Jarosława Kaczyńskiego przed komisją śledczą ds. inwigilacji systemem Pegasus, który zapewniał, że stosowano go jedynie wobec przestępców. Za takich też uznał m.in. Krzysztofa Brejzę i jego ojca Ryszarda Brejzę – wieloletniego prezydenta Inowrocławia, a obecnie senatora. Brejza: Kaczyński jest niebezpieczny, przez kogoś nakręcony– Widać, że stałem się dla Jarosława Kaczyńskiego wrogiem numer jeden. Nigdy nie postawiono mi żadnych zarzutów, To co mówi Kaczyński, jest ordynarnym kłamstwem; pozwałem go dwa lata temu, złożę też oczywiście wniosek o zniesławienie – zapowiedział polityk PO. Jak ocenił, prezes PiS ma „manię na jego punkcie”. – Mam wrażenie, że zachowuje się jak jakiś stalker. Jest człowiekiem w gruncie rzeczy niebezpiecznym, przez kogoś nakręconym i kierującym się jakąś paranoją na moim punkcie – dodał Brejza.Jego zdaniem inwigilacja przy użyciu tak potężnego narzędzia, jakim jest Pegasus, stanowi podobny system utrwalania władzy, jakim dla komunistów była Służba Bezpieczeństwa. – Tak PiS miało swoje neo-esbeckie metody – ocenił.Brejza wystartuje do PE? Pytany o start w wyborach do Parlamentu Europejskiego, Krzysztof Brejza zapewnił, że ta decyzja należy do władz partii. – Oddałem się do dyspozycji, mogę kontynuować tutaj misję w Parlamencie Europejskim – zadeklarował. Na uwagę, że do PE mogą kandydować także Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik, europoseł PO ocenił, że „byłaby to kompromitacja”. – Ci ludzie są skompromitowani; być może będą potrzebowali immunitetu, bo wiem, że toczą się przeciw nim postępowania – podsumował.Zobacz także: Żołnierki, które zgłosiły molestowanie w Żandarmerii Wojskowej były inwigilowane Pegasusem