Co z bronią jądrową? W doktrynie nuklearnej Iranu nie ma miejsca na broń nuklearną – zapewnił rzecznik MSZ tego kraju Nasser Kanaani. Odniósł się w ten sposób do słów dowódcy Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej, który dowodził, że Teheran może zmienić swoją politykę nuklearną, jeśli będzie pod presją izraelskich gróźb. – Iran wielokrotnie powtarzał, że jego program nuklearny służy jedynie celom pokojowym. W naszej doktrynie nuklearnej nie ma miejsca na broń nuklearną – przekonywał Kanaani podczas konferencji prasowej w Teheranie.Po bezpośrednim irańskim ataku na Izrael i odpowiedzi ze strony władz w Tel Awiwie dowódca Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej odpowiedzialny za bezpieczeństwo nuklearne Ahmad Haghtalab ostrzegł, że groźba kontrataku ze strony Izraela może skłonić Teheran do „przeglądu swojej doktryny nuklearnej i odejścia od wcześniejszych rozważań”.Agencja Reutera zwraca uwagę, że Najwyższy Przywódca Iranu ajatollah Ali Chamenei ma ostatnie słowo w sprawie programu nuklearnego Teheranu. Zachodnie kraje obawiają się, że służy on celom wojskowym.Chamenei grozi fatwąW 2021 roku ówczesny minister odpowiedzialny za irański wywiad powiedział, że presja Zachodu może skłonić Teheran do opracowania broni nuklearnej, której rozwój Chamenei rzekomo zakazał w fatwie, czyli dekrecie religijnym, na początku XXI wieku.– Budowanie i gromadzenie bomb nuklearnych jest złe, a używanie ich jest haram (religijnie zabronione – przyp. red.). Chociaż mamy technologię nuklearną, Iran stanowczo jej unikał” – mówił Chamenei w 2019 roku.Szef Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej Rafael Grossi powiedział w lutym, że Iran w dalszym ciągu wzbogaca uran do poziomu do 60 proc., znacznie powyżej potrzeb cywilnych i jest bliski osiągnięcia poziomu 90 proc., wykorzystywanego w programie militarnym.