Prorosyjski propagandysta. Rosyjski reżim oficjalnie potwierdził śmierć Russela Bentleya, amerykańskiego propagandysty wspierającego bandycką agresję na Ukrainę. Niezależne media przedstawiły wstrząsające informacje, mające świadczyć, że został on zgwałcony i zamordowany przez żołnierzy, których z takim poświęceniem wspierał. Czołowa prokremlowska propagandystka Margarita Simonjan potwierdziła śmierć Bentleya. Żona Amerykanina, który przyjął rosyjskie obywatelstwo Ludmiła przyznała, że został on „brutalnie zatrzymany” przez pochodzących z Buriacji rosyjskich żołnierzy z 5. Brygady Pancernej – informuje Biełsat.Kanał na Telegramie Kremlowska Tabakierka, powołując się na źródło bliskie szefa nieuznawanej Donieckiej Republiki Ludowej Denisa Puszilina, podał, że Bentley miał zostać zatrzymany pod zarzutem szpiegostwa na rzecz krajów NATO i wykorzystany seksualnie przez wojskowych.– Grupa wojskowych była bardzo pijana. Ktoś stwierdził, że „Texas” (pseudonim wojskowy Bentleya – przyp. red.) filmuje nasz sprzęt wojskowy. Padły zarzuty. (…) Jeden z wojskowych oskarżył Amerykanina, że bomby spadają w Doniecku w miejscach, które wcześniej odwiedzał Texas – ujawnił informator kanału.Propagandysta zgwałconyWedług niego jeden z mundurowych dał do zrozumienia, że po gwałcie „Amerykanina nie można już wypuścić”. Kremlowska Tabakierka twierdzi również, że żonie zaginionego radzono, żeby nie robiła „niepotrzebnego zamieszania”. Ta jednak upubliczniła okoliczności porwania.Biełsat podaje, że Russell Bentley Bonner urodził się w Teksasie w 1960 roku. W USA pracował jako Drwal, ale pod wpływem medialnych doniesień o rzekomych ukraińskich zbrodniach w 2014 roku przeniósł się do Doniecka, przyjął chrzest w Cerkwi, ożenił się z Rosjanką i przyłączył się do separatystów. Twierdził, że chce walczyć z „ukraińskimi nazistami”, dla których najlepszym środkiem jest „9 gramów ołowiu”.Przez kilka miesięcy służył jako operator granatnika w „Siłach Zbrojnych Noworosji” w walkach w Donbasie. Potem zajął się działalnością propagandową. Ostatnio publikował w portalu Sputnik. Pisał między innymi, że Amerykanie nie popierają prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, zaś w USA szykuje się nowa wojna domowa.