Polka zajmuje już 48. miejsce w klasyfikacji WTA Magda Linette przegrała z Amerykanką Sloane Stephens 1:6, 6:2, 2:6 w finale turnieju tenisowego WTA we francuskim Rouen. Mecz był pełen emocji i zwrotów akacji. Po ponad dwugodzinnym meczu Linette musiała niestety uznać wyższość rywalki. Polka zajmuje już 48. miejsce w klasyfikacji WTA, to awans o 12 pozycji. Podczas drogi do finału pokonała dwie silne zawodniczki. Francuzkę Elsę Jacquemot i Serbkę Nataliję Stevanovic, a następnie wyżej klasyfikowane Holenderkę Arantxę Rus (50.) i teoretycznie najmocniejszą z nich Ukrainkę Anhelinę Kalininę (32.).Finałowa przeciwniczka Polki zajmuje 39. miejsce na liście WTA. We wcześniejszej fazie turnieju wyeliminowała m.in. turniejową "dwójkę" Francuzkę Caroline Garcię.Przebieg meczuW początkowej fazie meczu pierwsze skrzypce zdecydowanie grała Amerykanka. Linette była w stanie wygrać jedynie pierwszy – pozostałe wygrała przeciwniczka.W drugim secie Polka przełamała rywalkę. Linette znacznie poprawiła swoją grę, co pozwoliło jej zwyciężyć 6:2.W finałowej fazie meczu presję nałożyła Amerykanka. Polka wygrała co prawda pierwszego gema przy swoim podaniu, jednak Stephens triumfowała w czterech kolejnych gemach. Prowadziła już 40:0, ale w jej grę wkradła się nerwowość, co bezbłędnie wykorzystała Polka przełamując ją. Jednak w kolejnym gemie, Stephens zakończyła mecz przełamaniem i przypieczętowała zwycięstwo.– To było naprawdę wspaniałe doświadczenie. Podziękowania i gratulacje dla organizatorów - jak na pierwszy turniej rangi WTA 250 wykonaliście kawał dobrej roboty. Gratulacje dla Sloane i jej zespołu, to jedna z moich ulubionych osób w cyklu WTA, zasłużyła na to zwycięstwo - podkreśliła Linette podczas ceremonii wręczenia nagród.– Dziękuję wszystkim bardzo. Słyszałam was, więc dziękuję – dodała.To był czwarty pojedynek tych tenisistek. Na ten moment wszystkie wygrała Amerykanka.