Policjanci ustalają, jak dziewczynka znalazła się w rzece. Wracający z pracy komendant komisariatu ze Ścinawy (woj. dolnośląskie) pomógł pijanej 12-latce leżącej w hipotermii przy rzece. Policjanci wyjaśniają teraz okoliczności w jakich dziewczynka wpadła do wody i kto udostępnił jej alkohol. W piątek wieczorem komendant komisariatu Ścinawie, wracał do domu po zakończonej służbie. Kiedy przejeżdżał przez jeden z mostów zauważył jak dwie młode osoby stoją przy barierce i z uwagą obserwują sytuacje na brzegu. Postanowił sprawdzić co przyciągnęło ich uwagę. „Okazało się, że tuż przy brzegu rzeki leży bezwładnie młoda dziewczyna, która chwilę wcześniej została wyciągnięta z wody przez swoim nieletnich znajomych. Nie mieli oni jednak wystarczająco dużo siły, aby przeciągnąć dziewczynę w bezpieczne miejsca, dlatego wciąż znajdowała się zbyt blisko wody na stromym zboczu” – poinformowała asp. Aleksandra Pieprzycka z sekcji prasowej KWP we Wrocławiu. Komendant dobiegł do dziewczynki i przeciągnął ja w bardziej bezpieczne miejsce. Okrył ją tez swoją kurtkę. Okazało się, że jest mocno zmarznięta i półprzytomna. Konieczne było również natychmiastowe udrożnienie jej dróg oddechowych, gdyż dziewczynka miała problem z oddychaniem z uwagi na zalegającą wydzielinę i wodę. Bardzo szybko na miejscu pojawiała się karetka wezwana przez policjanta. „12-latka trafiła do szpitala z oznakami hipotermii i jak się później okazało w stanie upojenia alkoholowego. Na miejsce zdarzenia przybyli również policjanci będący tego dnia w służbie, aby wyjaśnić okoliczności wypadku” – informuje asp. Aleksandra Pieprzycka. „W toku czynności policjanci ustalili, że na brzegu rzeki znajdowały się w tym czasie również inne osoby nieletnie. Policjanci ustalili ich rodziców i przekazali pod opiekę osób dorosłych, natomiast przed funkcjonariuszami jeszcze sporo czynności, aby wyjaśnić wszystkie okoliczności tego zdarzenia” – dodaje aspirantka.