Kontrola sanepidu. Tornistry pod lupą. Sanepid prowadzi kontrole, które mają odchudzić przeciążony uczniowski bagaż. Tym samym podpowiada najmłodszym jak mądrze, przykładając wagę do wagi, spakować plecak na każdy dzień. Problem jest palący. – Zabawki, jakieś albumy piłkarskie, jakieś albumy kolekcjonerskie, które zdarza się, że same w sobie ważą około 3-4 kilogramów – mówi Adriana Grontkowska z Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Koszalinie. Tyle powinien ważyć plecak przeciętnego trzecioklasisty łącznie z wyposażeniem.Dopuszczalna waga plecaka to 15 proc. masy dziecka, sanepid sugeruje jednak maksymalną wartość 10 proc., czyli 3,5 kg dla ucznia ważącego 35 kg.– Uczniowie noszą po dwa, po trzy piórniki albo piórniki objętościowo bardzo duże. Zawsze zwracam im uwagę, żeby sobie przeanalizowali, czy wszystko z tych materiałów piśmienniczych jest im potrzebne, czy cztery kolory koloru różowego są potrzebne, by w tym plecaku dźwigać – dodaje Grontkowska.Szafki w szkołachRozwiązaniem problemu są szafki dostępne w większości szkół. Można w nich zostawić cięższe podręczniki. – Czasami jak są jakieś sprawdziany to są potrzebne, ale to wtedy zabieramy z nich po prostu do domu – przyznaje jedna z uczennic.Przeciążone plecaki w połączeniu z trybem życia prowadzonym przez najmłodszych to przepis na wady postawy. – Dużo czasu spędzają przed komputerami, przed telefonami. Jest nienaturalne pochylenie; głowa jest przechylona do przodu, więc automatycznie odcinek szyjny i odcinek piersiowy jest narażony na dysfunkcje – przyznaje Anna Szyntar, nauczycielka wychowania fizycznego w Szkole Podstawowej nr 10 w Koszalinie.Sam plecak powinien mieć również usztywniany tył oraz szelki o szerokości przynajmniej 4 cm.