Witold Jurasz nie ma wątpliwości. Za zamordowanie polskich jeńców w Katyniu stoją Niemcy, a nie Sowieci – tak wynika z serii „dokumentów” kontrwywiadu wojskowego Smiersz z lat 1944–1945, które opublikowała podległa Kremlowi agencja prasowa TASS. „To stare sowieckie fałszywki. Fakt, iż TASS przez trzy dni, dzień po dniu, publikował kolejne pliki, najprawdopodobniej oznacza, że Rosja szykuję prowokację katyńską” – pisze na łamach Onetu Witold Jurasz. Witold Jurasz na łamach Onetu przypomina, że w minionych latach „próbowano stworzyć koncepcję tzw. anty-Katynia, czyli uzasadnić zbrodnię katyńską analogiczną (ale chronologicznie wcześniejszą) rzekomą polską zbrodnią na sowieckich jeńcach w 1920 r. (rosyjscy jeńcy, owszem, umierali w niewoli, ale w wyniku chorób i dotykającego w równym stopniu jeńców, co i ludności polskiej, niedożywienia, a nie od strzału w potylicę)”.„Polska powinna politycznie i emocjonalnie przygotować się na prowokacje wokół Katynia”Zdaniem publicysty „tym razem Rosjanie zamierzają pójść krok dalej i stworzyć koncepcję »pre-Buczy«. Rosyjscy propagandyści coraz częściej twierdzą otóż, że zbrodnia katyńska to w istocie odpowiednik zbrodni w Buczy, przy czym analogia ma polegać na tym, że w jednym i w drugim wypadku za zbrodnie odpowiadali faszyści (tyle że kiedyś niemieccy, a obecnie ukraińscy), którzy usiłują zrzucić odpowiedzialność na całkowicie niewinną Rosję”.Były dyplomata jest przekonany, że „Polska powinna politycznie i emocjonalnie przygotować się na rosyjskie prowokacje oraz stworzyć w wybranym miejscu kompleks memorialny, który byłby swego rodzaju zastępczym miejscem czczenia pamięci ofiar katyńskich” – pisze na łamach Onetu.