„Wiemy, że nad tym procederem był jakiś parasol Morawieckiego”. Mariusz Kamiński pełnił ważne funkcje. Był odpowiedzialny za to, żeby polskie służby przeciwdziałały takim sytuacjom, jak afera wizowa, jak kompromitacja państwa polskiego, jak konieczność tłumaczeń się wobec sojuszników amerykańskich, kiedy obywatele innych krajów próbują z polskimi wizami forsowali granicę USA z Meksykiem – mówił w programie „Gość Poranka” na antenie TVP Info szef sejmowej komisji śledczej ds. afery wizowej Michał Szczerba. Michał Szczerba nawiązał do wczorajszych wydarzeń, gdy Kamiński nie stawił się na komisji, lecz w prokuraturze. Jak podkreślił, „komisja jest niezależna od prokuratury a prokuratura od komisji”. Polityk mówił również, że Kamiński „przesłał informację dzień przed posiedzeniem gdzie będzie przebywał 17 kwietnia o godzinie 10.00. – To umożliwiło mi poproszenie policji o dostarczenie mu dokładnie w tym terminie tego wezwania, więc ta informacja była mi bardzo pomocna – podkreślił. – Ja mam konkretne zadanie. Nie jestem człowiekiem od jakiegoś widowiska, nie jestem jakimś posłem PiS-u, który dokonuje obstrukcji komisji – wskazał polityk. Szczerba przypomniał, że Kamiński „był odpowiedzialny za to, żeby polskie służby przeciwdziałały takim sytuacjom jak afera wizowa, jak kompromitacja państwa polskiego, jak konieczność tłumaczeń się wobec sojuszników amerykańskich, kiedy obywatele innych krajów próbują z polskimi wizami forsować granicę USA”. – Rozmawiamy o Pegasusie. W tej sprawie nie dostrzegłem tego Pegasusa. Nie stosowano go wobec bohaterów tej afery – podkreślił. Skala aferyPolityk stwierdził również, że afera wizowa nie dotyczy jedynie Indii. Powiedział, że na dzisiejszym posiedzeniu będzie przesłuchiwany konsul z Manili na Filipinach. – W tej grupie wiz za łapówki, a to jest blisko 1000 łapówek przyjął współpracownik wiceministra PiS za zgodą Kamińskiego. Trwało to przez cały 2022 rok : Hong-Kong, Filipiny– wyliczał. Jak podkreślił, „wiemy, że nad tym procederem był jakiś parasol Morawieckiego”. – Mam wrażenie, że cały 2022 rok pozwalali na ten proceder – zaznaczył. „Kamiński nie wykonywał swojej roboty poprawnie”Jego zdaniem ówczesny wiceminister spraw zagranicznych Piotr Wawrzyk „był mózgiem tego procederu”. – Bez Piotra Warzyka ten proceder nie byłby możliwy. Kamiński musiał o tym wiedzieć – podkreślił. Jak zaznaczył, „w każdej polskiej placówce dyplomatycznej, a szczególnie konsularnej w krajach zagrożenia migracyjnego jest współpracownik albo oficer wywiadu. On miał te wszystkie informacje”. – W mojej opinii Mariusz Kamiński nie wykonywał swojej roboty poprawnie – skonkludował.