Premier zaapelował o pomoc Ukrainie. Szef rządu po szczycie Rady Europejskiej w Brukseli mówił o niezwykle trudnej sytuacji, w której Ukraina znalazła się po ostatniej serii rosyjskich bombardowań. Zdaniem szefa rządu najbliższy czas może być rozstrzygający dla losów tej wojny. – Moment jest krytyczny – powiedział. Dodał, że Niemcy dały przykład i nawoływały, by inne kraje też udzieliły pomocy. Wskazał, że od Polski takiej pomocy się nie wymaga, gdyż musi bronić własnego nieba. Jak mówił premier, Rada Europy nie może nakazać takiej pomocy, to decyzja państwa, lecz premier nazwał rozmowy na szczycie postępem. – Jest realna szansa, że Ukraina zostanie wzmocniona. Holandia już zadeklarowała możliwość zakupu, ktokolwiek chciałby sprzedać baterię Patriot, Holandia jest gotowa to sfinansować – mówił. Pomoc dla Ukrainy – Czekamy też na rozstrzygnięcie w Ameryce, to 60 mld dol. pomocy dla Ukrainy – mówił Donald Tusk. Wyraził się niepochlebnie o przeciąganiu sprawy w Kongresie. Odpowiednia ustawa stała się kartą przetargową w amerykańskiej prezydenckiej rozgrywce. – Ta zwłoka spowodowana przez Mike'a Johnsoa, liczona jest w setkach ofiar, to nie kwestia czasu, ale setek i tysięcy istnień ludzkich, zniszczonych miast, bo ta pomoc amerykańska to nie tylko pieniądze, ale i sprzęt – powiedział premier. Premier komentował też sprawę spotkania Andrzeja Dudy z Donaldem Trumpem. Wskazał, że ma odmienny pogląd na sprawę Ukrainy od Donalda Trumpa, jego zdaniem to prezydentura Bidena wspiera Ukrainę, a poprzez to i polskie bezpieczeństwo. Zasugerował, że w polityce nie potrzebujemy radykałów, zwłaszcza w takim momencie, przyznając, że i w Polsce są marginalne środowiska polityczne, które wspierają sprawę rosyjską. Wskazał, że szefowie państw dyskutowali też o zagrożeniu wyborów europejskich poprzez dezinformację, agresję. Szef rządu powiedział, że mamy powody obawiać się prób takich ingerencji, dodał jednak, iż nie sądzi, by np. system liczenia głosów był zagrożony. Skomentował też sytuację zatrzymania Polaka przez ABW. – Wiadomo o jego kontaktach z wywiadem rosyjskim, to pokazuje, że nawet jeśli mamy do czynienia z odosobnionym wypadkiem szaleńca, powinniśmy być skupieni na kwestiach bezpieczeństwa – zastrzegł Donald Tusk.Blokada granicyPremier Donald Tusk zaapelował do protestujących rolników, by przestali blokować granicę.– Chcę zaapelować do wszystkich bez wyjątku w Polsce, by nie robili niczego, co może szkodzić Ukrainie – powiedział premier. – Będziemy musieli podjąć decyzje, które będą chroniły polską granicę i przejścia graniczne – dodał. Podkreślił, że polskie władze nie mogą pozwolić na to, aby - niezależnie od uzasadnienia dla protestów - przejścia były blokowane. – Nie możemy w żaden sposób szkodzić Ukrainie w sytuacji, w której rozstrzygają się losy wojny - stwierdził Donald Tusk. Unijne wsparcie– Amerykanie bardzo pomagają Ukrainie, ale jeśli zliczymy to, co zrobiła Unia, to my dajemy dużo więcej niż Amerykanie, cały Zachód powinien być solidarny, całe NATO – mówił Donald Tusk. Ta opinia pokrywa się ze stanowiskiem KE. Wiceprzewodniczący KE Valdis Dombrovskis odniósł się do kwestii pomocy Ukrainie podczas spotkania z dziennikarzami w ambasadzie UE w Waszyngtonie. Jak powiedział, wsparcie dla Kijowa było jednym z głównych tematów jego rozmów w ramach spotkań wiosennych Międzynarodowego Funduszu Walutowego i Banku Światowego, a także jego spotkań w Kongresie i z szefem Rezerwy Federalnej Jerome'em Powellem.– Obecnie jesteśmy w tej kwestii na krawędzi klifu i jest ważne, byśmy utrzymali kurs (...) to jest ważne nie tylko dla Ukrainy, ale i dla całego porządku światowego opartego na zasadach – powiedział łotewski polityk.Pytany przez o komentarz w sprawie potencjalnego odblokowania przez Kongres pomocy USA dla Ukrainy, odparł, że „ma nadzieję i czeka na dobre wieści” w tym tygodniu. Odniósł się przy tym do zapisu w pakiecie mówiącego, że wsparcie USA nie może stanowić więcej niż 50 proc. całej pomocy dla Ukrainy, zaznaczając, że to na Unii Europejskiej spoczywa większość ciężaru w tej kwestii.– Jeśli jest tam (w projekcie ustawy – red.) taki zapis, to w pewnym sensie dobrze, bo może będzie to stanowić cel dla Stanów Zjednoczonych, by znacznie zwiększyć swoją pomoc - powiedział Dombrovskis. Przypomniał, że tylko w tym roku Unia wyda 15,9 mld euro na pomoc finansową dla Ukrainy, z czego 6 mld pochodzić będzie z ustanowionego w tym roku wieloletniego funduszu opiewającego na łącznie 50 mld euro. Do tego dochodzi 3 mld dochodów z zamrożonych rosyjskich aktywów, z czego ok. 20 proc. zostanie przeznaczone na pomoc wojskową – dodał.– Europa z pewnością robi więc to, co do niej należy – zaznaczył.