9 lat więzienia i wysokie odszkodowanie. Co chwila słyszymy o kolejnych przepełnionych migrantami łodziach, które próbują dobić do wybrzeży południa Europy. Jak wygląda przemyt ludzi w praktyce? To pokazał proces, który miał miejsce przed hiszpańskim sądem. Na ławie oskarżonych usiadło dwóch przemytników, którzy doprowadzili do dramatycznej śmierci czterech osób. Ceuta to hiszpańska enklawa w Afryce Północnej i jeden z głównych celów przemytników ludzi. Jak ustaliła prokuratura w styczniu 2023 roku dwóch mężczyzn – jeden pochodzący z Ceuty, drugi z Maroka zabrali na pokład niewielkiej łodzi dziewięciu młodych mężczyzn.Tak działają przemytnicy ludzi. Przed sądem zapadł wyrokMechanizm był prosty – szukający lepszego życia migranci zapłacili kilka tysięcy euro, a w zamian mieli zostać bezpiecznie przetransportowani do Ceuty, gdzie mogliby uzyskać status uchodźców.Zimą w tej części świata temperatura oscyluje w granicach 10 stopni Celsjusza. Do tego wieje silny wiatr. I to właśnie sztorm na morzu sprawił, że przemytnicy kazali mężczyzną… wyskoczyć do lodowatego morza i płynąć do portu. Pięciu z nich udało się przeżyć, czterech przegrało dramatyczną walkę z żywiołem. Ich ciała odnaleziono dopiero po wielu dniach. Przeczytaj także: Niechlubny rekord. To był najbardziej śmiercionośny rok dla migrantówSzmuglerzy wpadli w marcu 2023 roku, po tym jak Guardia Civil dotarła do nagrań zrobionych przez migrantów na kilka minut przed tym, gdy zostali zmuszeni do wskoczenia do wzburzonej wody. W środę sąd w Ceucie skazał dwóch przemytników na karę 9 lat pozbawienia wolności. Do tego mają zapłacić łącznie 205 tysięcy euro rodzinom ofiar ich zbrodniczego przedsięwzięcia. Przed hiszpańskim wymiarem sprawiedliwości trwa także proces innej grupy przemytników. W listopadzie 2023 roku, grożąc maczetami, kazali 15 migrantów wyskoczyć z łodzi, która miała dopłynąć do południowych wybrzeży Hiszpanii. Pięciu z nich utonęło. Sprawdź także: Turystyczny raj celem nielegalnych migrantów. Madryt alarmuje