Będzie nowy termin? Były szef MSWiA Mariusz Kamiński poinformował, że nie stawi się w czwartek na sejmowej komisji śledczej w sprawie afery wizowej. W tym samym czasie gdy rozpocznie się jej posiedzenie – o 10:00 – ma zeznawać w prokuraturze. Mariusz Kamiński doprecyzował w mediach społecznościowych, że stawi się na kolejne posiedzenie komisji. Równocześnie opublikował zdjęcie pisma, które przesłał na ręce przewodniczącego komisji. Z pieczęci na kartce wynika, że wpłynęło ono w środę o 12:44.Mariusz Kamiński napisał w nim, że nie będzie mógł być w czwartek w Sejmie właśnie z powodu wezwania do prokuratury. Dlatego wniósł o zmianę terminu przesłuchania przed komisją i doręczenie mu pisma w tej sprawie, by mógł się zapoznać z jego treścią przed kolejnym posiedzeniem, „a nie dowiadywać się o tym fakcie ze środków masowego przekazu”.Z adnotacji na dole pisma wynika, że załączono do niego kopię wezwania do prokuratury. Były szef MSWiA wysłał list do przewodniczącego komisji śledczej ds. afery wizowej Michała Szczerby, apelując o zmianę terminu przesłuchania, które zaplanowano na czwartek na godz. 10. Szczerba zapowiedział, że posiedzenie odbędzie się zgodnie z planem.– Jak podkreślił, brak stawiennictwa będzie wywoływało różne skutki, które przewiduje ustawa o komisji śledczej. "Komisja się zbierze. Nie pozwolę na żadną obstrukcję jej działań – oświadczył.Dodał, że Prokuratora Okręgowa w Warszawie wie o kolizji terminów, w związku z powyższym próbuje w ramach swoich możliwości dokonać zmiany godziny przesłuchania.Komisja śledcza bada nadużycia, zaniedbania i zaniechania w zakresie legalizacji pobytu cudzoziemców w Polsce w okresie od 12 listopada 2019 r. do 20 listopada 2023 r. Zakończenie jej prac jest planowane na koniec czerwca. Ostatnim świadkiem ma być prezes PiS Jarosław Kaczyński.