Przez dobę spadło tyle deszczu, co zazwyczaj przez pół roku... Największe od 75 lat deszcze nawiedziły Zjednoczone Emiraty Arabskie, powodując gwałtowne powodzie. – Woda na największej ulicy miała ponad metr głębokości, na 11 godzin utknąłem w samochodzie obok setek innych kierowców – powiedział mieszkaniec Dubaju Samir Saleh Din. We wtorek wieczorem lotnisko w Dubaju wstrzymało przyloty. Część pasażerów nie była w stanie na czas dotrzeć przez zalane miasto do terminali międzynarodowego portu lotniczego. W środę rano Emirates, najważniejsze linie lotnicze w ZEA, powiadomiły, że aż do północy nie będą prowadziły odpraw pasażerów. Lotnisko przyznało zaś, że jego możliwości operacyjne zostały ograniczone, ponieważ załogi samolotów nie mogły dotrzeć na miejsce – pisze Associated Press.Jeszcze przed wtorkowymi burzami władze zaleciły zamknięcie szkół i przeniesienie urzędników na pracę zdalną. Deszcze w pustynnych ZEA są zjawiskiem na tyle rzadkim, że wiele terenów nie ma infrastruktury pozwalającej na odprowadzenie większych ilości deszczówki. Od czasu rozpoczęcia pomiarów w 1949 roku w kraju nie odnotowano opadów równie silnych jak obecne, które przyniosły w ciągu doby 145 mm deszczu. Lokalne media informują o osobach, które z powodu burzy i nieprzejezdnych dróg utknęły w biurach na ponad 30 godzin. Zalane zostało też jedno z największych centrów handlowych na świecie, Dubai Mall.Z powodu wody stojącej na pasach startowych główne lotnisko dubajskie we wtorek zawiesiło pracę na 25 minut, odwołało szereg odlotów i przekierowało wiele przylotów. Flagowy przewoźnik ZEA, Emirates, do północy w środę zamknął stanowiska do odprawy i zaleciły pasażerom, by nie pojawiali się w terminalu. W mediach społecznościowych wiele osób spekulowało, że za powódź odpowiedzialny jest program zasiewania chmur, czyli proces mający na celu wyciągnięcie z chmury większej ilości deszczu. Oficjalny emiracki dziennik „The National” poinformował w środę, że według Centrum Meteorologii samoloty zasiewające nie zbliżyły się do chmur, które wywołały ulewne deszcze.Według urzędników przyczyną opadów był obszar niskiego ciśnienia położony na południe od Półwyspu Arabskiego, który przyciągnął do regionu ciepłe, wilgotne powietrze znad Oceanu Indyjskiego. Media publiczne od wtorku ograniczają informacje na temat ulewy, podkreślając jedynie, że nie została ona wywołana sztucznie.