Trwa końcowe odliczanie. Do najważniejszej imprezy w świecie sportu pozostało już tylko 100 dni. Igrzyska olimpijskie rozpoczną się 26 lipca i potrwają do 11 sierpnia. Choć Paryż wciąż zmaga się z wieloma problemami, organizatorzy zapewniają, że zdążą na czas. Czy aby na pewno? Igrzyska olimpijskie to niewątpliwie dla kraju-organizatora wielki prestiż, ale jednocześnie – co widać na bieżącym przykładzie – równie wielki problem. Ostatnie dekady dobitnie pokazują, że ich organizacja jest przede wszystkim zupełnie... nieopłacalna finansowo. Grecja pokazała, że olimpiada nie popłacaNajbardziej jaskrawym przykładem jest Grecja – organizowanie w 2004 roku igrzysk walnie przyczyniło się do upadku kraju. Dość powiedzieć, że cała impreza kosztowała ponad 15 miliardów dolarów, czyli mniej więcej 10 procent PKB Grecji, a po dwudziestu latach żaden z wybudowanych obiektów już nie funkcjonuje.Tego typu problemy nie zraziły jednak Paryża, który już w lipcu ugości najlepszych atletów globu. Najważniejsza impreza czterolecia odbędzie się w stolicy Francji już trzeci raz, jednak dopiero po raz pierwszy od 1924 roku. Francuzi byli także trzykrotnie gospodarzem zimowych igrzysk, które rozgrywały były w Chamonix, Grenoble i Albertville.***Na 100 dni przed startem władze Paryża mają do rozwiązania kilka zagadnień, które spędzają im sen z powiek. Po pierwsze – komunikacja miejska. Mer Paryża Anne Hidalgo już w listopadzie oświadczyła, że nie uda się zrealizować planów i podczas imprezy „nie będzie wystarczającej liczby pociągów i autobusów”, a co za tym idzie, „nie uda się osiągnąć zakładanej punktualności i komfortu życia codziennego paryżan”. Sekwana to nie tylko brudPo drugie – czystość wody w Sekwanie, która jest jedną z najbardziej zanieczyszczonych rzek w Europie. Problemem są nie tylko konkurencje odbywające się na otwartej wodzie, jak triathlon czy maraton pływacki, ale także ceremonia otwarcia samych igrzysk. – Problem z Sekwaną to nie tylko woda, ale także zagrożenie atakiem terrorystycznym. Utrzymanie bezpieczeństwa nad tak rozległym terenem jest trudne, ale myślę, że wszystko się uda i to właśnie tam będzie miała miejsce ceremonia otwarcia. Mamy też plan „B” i „C” – ujawnił kilka tygodni temu prezydent Emmanuel Macron.I to właśnie bezpieczeństwo jest największym zmartwieniem Paryża. Zapowiedzi ataków terrorystycznych przez Państwo Islamskie z pewnością nikogo we Francji nie zaskoczyły, jednak nie oznacza to, że nie potraktowano ich poważnie. W stolicy przygotowania pod tym względem trwają od kilku lat – już prowadzone są obszarowe kontrole bezpieczeństwa, szkolone są specjalne jednostki, a wszyscy, którzy kupili bilety czy akredytowali się na wydarzenia, są dokładnie prześwietlani. Kontrowersyjne działania władz ParyżaProblem bezpieczeństwa to nie tylko terroryzm, ale także pospolita przestępczość, która w Paryżu jest na bardzo wysokim poziomie. Jak ujawniły organizacje humanitarne, lokalne władze chcą w kontrowersyjny sposób „ukryć” biedę i przestępczość: eksmitując mieszkańców trudnych rejonów. Gazeta „Le Monde” poinformowała, że policja już od marca masowo wywozi ludzi z Paryża. Przykładowo, według informacji gazety, 3 kwietnia policja złapała 100 osób bez dokumentów, głównie rodzin z dziećmi, i eksmitowała do Besancon oddalonego o… 400 kilometrów. Władze największego francuskiego miasta zdecydowanie tym doniesieniom zaprzeczają. Putin wysłucha apeli?Jedna z najbardziej nośnych idei olimpijskich, to idea pokoju. W starożytnej Grecji na czas igrzysk zaprzestawano wojen. Podobne marzenie ma także Emmanuel Macron, który zaapelował o zawieszenie działań wojennych na Ukrainie. Francuski prezydent zapowiedział, że o pomoc w osiągnięciu chwilowego rozejmu poprosi prezydenta Chin Xi Jinpinga. – Prezydent Putin wielokrotnie spotykał się z takimi pytaniami. Zarówno on, jak i nasze wojsko, zwracali uwagę na to, że reżim kijowski często wykorzystuje tego typu inicjatywy i pomysły jako pretekst do przegrupowania sił czy też uzyskania dodatkowego uzbrojenia. To oczywiście znacznie utrudnia proces rozpatrywania tych propozycji. Po drugie, jak dotąd, nikt nie podjął żadnych oficjalnych kroków w tej sprawie – powiedział rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow.Przypomnijmy: rosyjscy sportowcy wprawdzie będą mogli wystartować w igrzyskach, jednak wyłącznie pod neutralną flagą, bez hymnu i innych symboli narodowych.Finanse, transport, bezpieczeństwo – a co ze sportem? Na tym polu także jest ciekawie: na najbliższą edycję zaplanowano aż 329 konkurencji w 32 dyscyplinach sportu. Po raz pierwszy zawody będą rozgrywane na dwóch kontynentach, bowiem surferzy zmierzą się ze sobą na wodach należących do... Tahiti.W programie nowe konkurencjeW programie igrzysk doszło do kilku znaczących zmian względem poprzedniej edycji. Nową konkurencją olimpijską zostanie breakdance, natomiast w Paryżu nie zobaczymy już karate i baseballu. Swoje miejsce utrzymała wspinaczka sportowa, a jej program został rozszerzony o wspinaczkę na czas. Jest to świetna wiadomość dla polskich kibiców, bo prawdziwą dominatorką w tej konkurencji jest Ola Mirosław, a szanse na medal będzie miała także Natalia Kałucka, choć ta nie jest jeszcze pewna wyjazdu do Francji. Ile medali przywiozą polscy olimpijczycy?A jak się kształtują pozostałe polskie szanse medalowe? Według przewidywań branżowych serwisów, Polacy mogą liczyć na minimum 9 medali olimpijskich. Najbardziej prawdopodobnym scenariuszem według bukmacherów jest liczba 11 „krążków”.Największymi „pewniakami” do medalu – oprócz wspomnianej Mirosław – wydaje się Iga Świątek (tenis), Wojciech Nowicki (rzut młotem) i kajakowa czwórka kobiet na 500 metrów. Wielkie nadzieje kibice mogą wiązać także z reprezentacją siatkówki mężczyzn, kobiecą drużyną szpadzistek oraz lekkoatletami: Natalią Kaczmarek i Pawłem Fajdkiem.Z ostatnich igrzysk w Tokio reprezentacja Polski przywiozła aż 14 medali (cztery złote, pięć srebrnych i cztery brązowe). Czy w tym roku powtórzą osiągnięcia? Transmisje z igrzysk olimpijskich od 26 lipca w TVP, TVP Sport i na SPORT.TVP.PL.